- Nawet co 10-ty pacjent w szpitalach, potrzebuję krwi, aby możliwe było ratowanie jego życia i zdrowia! Jedynym źródłem tego niezastąpionego leku jesteście Wy – czytamy w dalszej części postu na facebooku.
Sytuacja staje się krytyczna. Jak czytamy na stronie internetowej RCKiK w Bydgoszczy, na dzień 21 listopada brakowało aż 7 z 8 grup krwi. Problemu nie ma jedynie w przypadku AB Rh+. Skąd te kłopoty? Nie wynikają one z odpływu honorowych dawców, ale ze zwiększonych potrzeb szpitali. Lecznice wykonują bowiem coraz więcej zabiegów.
Przypomnijmy, że osoba, która oddaje krew otrzymuje 9 tabliczek czekolady (równowartość 4,5 tys. kalorii). Od tego poniedziałku jest dodatkowa opcja i można wybrać pakiet składający się z orzechów, granoli, soku, dodatkowych czekolad i batona.
Poza tym można liczyć na dwa dni wolnego od pracy (jeden w dniu oddania krwi, a drugi w kolejnym). Kilka dni temu poseł Bartosz Romowicz (Polska 2050 - Trzecia Droga) w interpelacji skierowanej do resortów zdrowia oraz rodziny, pracy i polityki społecznej napisał, że pracodawcy zwracają uwagę, iż „niektórzy pracownicy nadużywają uprawnień” przysługujących im z tego tytułu.
- Niektórzy organizują sobie w ten sposób tzw. długi weekend, co ma miejsce nawet kilkukrotnie w ciągu roku. Niekiedy dochodzi również do sytuacji, w których krew postanawia oddać jednocześnie kilku pracowników danego zespołu (np. bezpośrednio przed lub po dniach ustawowo wolnych od pracy lub podczas wakacji). Co więcej zdarza się także, że pracownicy opuszczają miejsce pracy bez wcześniejszego uprzedzenia pracodawcy, a zaświadczenia o oddaniu krwi dostarczają dopiero po powrocie - napisał poseł.
Bartosz Romowicz zapytał w związku z tym, czy planowana jest zmiana przepisów w tej sprawie.
Wiceminister MZ Jerzy Szfranowicz w odpowiedzi na interpelację napisał, że „dobrą praktyką jest, aby każdorazowo chęć oddania krwi i tym samym uzyskania dnia wolnego, konsultować z pracodawcą”. Stwierdził jednocześnie, że jego resort „nie prowadzi prac legislacyjnych w przedmiotowym zakresie". Resort rodziny i pracy ma odpowiedzieć na interpelację w późniejszym terminie.
Przypomnijmy, że krew mogą oddać osoby w wieku od 18. do 65. roku życia, ważące co najmniej 50 kg, będące w dobrym stanie zdrowia. Przed oddaniem krwi każdy przechodzi kwalifikację, podczas której należy poinformować personel o wszelkich schorzeniach, w tym przewlekłych, przeszłych zabiegach, operacjach, przyjmowanych lekach oraz podróżach zagranicznych.
Przeciwwskazaniem do donacji są poważne choroby układu krążenia, oddechowego, moczowego, nerwowego czy pokarmowego oraz poważne choroby skóry, choroby zakaźne i choroby układowe.
Oddanie krwi trwa tylko kilka minut. Pobierane jest 450 ml. Po pobraniu krótki odpoczynek wystarczy, żeby się zregenerować i wrócić do codziennych zajęć.
Osoby zgłaszające się do punktu pobierania muszą być wypoczęte i wyspane. Rano zaleca się lekkostrawny, niskokaloryczny posiłek oraz wypicie co najmniej 1,5 litra płynów w ciągu 24 godzin przed oddaniem krwi. Do punktu poboru krwi należy zabrać dokument tożsamości ze zdjęciem i numerem PESEL.
Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Bydgoszczy mieści się przy ul. Markwarta 8 (telefon 52 322 18 71). W poniedziałki, wtorki, środy i piątki pracuje w godz. 7.30-15.00, w czwartki 7.30-17.30, a w soboty 8.00-12.00.
