Realizacja ostatniego porozumienia pomiędzy PKP Intercity a PESĄ została zatwierdzona przez Centrum Unijnych Projektów Transportowych i przewiduje kilka etapów. Nic nie stoi na przeszkodzie, by bydgoski producent spokojnie dokończył realizację zamówień.
Mają czas do sylwestra
Pierwszym z nich jest dostawa przez PESĘ wszystkich składów wraz z wymaganą pełną dokumentacją w terminie do 31 grudnia br. Drugi etap polega na złożeniu środków na zakup pociągów w depozycie. Trzeci etap, dla każdego z pojazdów indywidualnie, polegał będzie na skrupulatnych testach w ramach procedur PKP Intercity. W ostatnim etapie i dopiero po ostatecznej pozytywnej weryfikacji przez kolejarzy, zabezpieczone pieniądze za każdy z zaakceptowanych składów będą uwalniane z depozytu i przekazywane producentowi.
Bydgoski producent pociągów zadeklarował, że uda mu się dostarczyć wszystkie zamówione pojazdy zgodne z wymaganiami przewoźnika i dokończyć dostawę w zaplanowanej liczbie.
- Pracujemy na najwyższych obrotach i w najbliższych dniach będziemy przekazywać kolejne darty. Ten kontrakt to priorytet, a nasze pociągi dopracowane będą w najdrobniejszym szczególe, tak żeby PKP IC było z nich w pełni zadowolone, a proces odbiorów przebiegał możliwie najsprawniej - deklaruje Tomasz Zaboklicki, prezes PESA Bydgoszcz.
- Umowa gwarantuje nam nie tylko wszystkie dotychczasowe prawa, ale zyskujemy też dodatkowe zabezpieczenia. Odbieramy kolejne pociągi, a pierwszymi dartami chcemy wyruszyć na tory jeszcze w 2015 r. - mówi Jacek Leonkiewicz, prezes zarządu PKP Intercity.
Dla Niemców i Włochów
2015 to przełomowy rok pomiędzy starym a nowym rozdaniami unijnych pieniędzy. Ostatni wysiłek PESY wiąże się z koniecznością wykonania w terminie tegorocznych zamówień.
- Pracujemy na dwie dwunastogodzinne zmiany - wyjaśnia Michał Żurowski, rzecznik prasowy Pojazdów Szynowych PESA Bydgoszcz. - Jednak w perspektywie kilkunastu najbliższych miesięcy to prawdopodobnie ostatnie tak wielkie natężenie prac. Zakończymy kontrakty związane z mijającą perspektywą funduszy unijnych. Zanim pojawią się kolejne zamówienia, minie zapewne rok, może więcej.
Zakład liczy się z tym, że 2016 będzie trudniejszy.
Na przyszły rok przewidziano dostawę pierwszych pociągów dla niemieckiego przewoźnika NEB. Obsłużą trasę Berlin - Kostrzyń nad Odrą. Kontynuowana będzie współpraca z przewoźnikami włoskimi. PESA po wygraniu przetargu czeka właśnie na podpisanie umowy na produkcję kolejnych pojazdów elektrycznych dla tego kraju. Pociągi podobne do znanych z polskich szyn elfów obsługiwać będą trasy pasażerskie na Sycylii.
