Komitety kolejkowe w WORD to znak, że zmienią się zasady zdawania egzaminu na prawo jazdy. Ostatni termin testu na starych zasadach odbędzie się 18 stycznia, a miejsc ubywa z godziny na godzinę.
<!** Image 3 align=none alt="Image 201262" >
Można się było tego spodziewać. Podobnie jak w ubiegłym roku, wiadomość o zmianach dotyczących egzaminów na prawo jazdy zmobilizowała kandydatów na kierowców. Tym razem sprawa jest przesądzona - nowe przepisy wchodzą w życie 19 stycznia, a w piątek, 18 odbędzie ostatni test teoretyczny na starych zasadach. Nowy teoretyczny i odmieniony egzamin praktyczny na prawo jazdy kategorii AM, A 1, A 2 oraz A po raz pierwszy odbędzie się 21 stycznia. To wzbudza strach.
<!** reklama>
Masowa panika
- Od kilku dni notujemy rekordową liczbę zapisów na egzaminy. Dziennie przyjmujemy ponad 500 osób - wylicza Tadeusz Kondrusiewicz, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Bydgoszczy - Przed okienkiem tworzą się komitety kolejkowe. Nasze biuro obsługi pracuje do ostatniego klienta. Wszyscy wpadają w panikę, a ja chciałbym uspokoić klientów. Test teoretyczny nieco zmieni swoją formę, ale w rzeczywistości może okazać się łatwiejszy. Chociażby dlatego, że w przeciwieństwie do obecnego, tylko jedna odpowiedź na każde pytanie będzie prawidłowa. Jeśli szkoły sumiennie prowadziły kurs, to uczniowie nie powinni mieć problemu ze zdaniem.
Nowy test ma składać się z 32 pytań, wybieranych losowo. Zdający będą mieli ograniczony czas na odpowiedź - w tym 20 sekund na odczytanie pytania, 15 sekund na zastanowienie i około 10 na wybór właściwej odpowiedzi. Maksymalna liczba punktów do zdobycia to 74, a od 68 punktów egzamin zakończy się sukcesem!
Sytuacja się zmienia, ale czas oczekiwania na egzamin teoretyczny to 2 tygodnie, a jeśli ktoś chce zdawać praktykę i teorię jednego dnia, musi poczekać przynajmniej miesiąc.
Kursanci z... odzysku
Co ciekawe, olbrzymie zainteresowanie egzaminami nie przekłada się na liczbę nowych kursantów. Większość z chętnych to kandydaci na kierowcę, którzy kiedyś porzucili kurs i przerażeni zmianami postanowili wrócić.
- Wcale nie ma więcej jazd. Wiem, że sytuacja jest podobna w innych dużych miastach. Trochę lepiej jest natomiast w mniejszych miejscowościach, gdzie ludzie rzeczywiście ostatnio chętniej rozpoczynają kurs - komentuje Jerzy Kociszewski ze szkoły jazdy „Modraczek”.
W środowisku instruktorów nauki jazdy mówi się również o innym problemie. Nowe przepisy zostały wprowadzone w życie we wrześniu - na ostatnią chwilę, a ministerstwo wyznaczyło dwie firmy, które oferują systemy, obsługujące nowe egzaminy teoretyczne. Decyzję o wyborze systemu pozostawiono każdemu z 49 WORD-ów i może się okazać, że w skali całego kraju będą funkcjonować dwie bazy pytań, o dwóch różnych stopniach trudności.