Portugalski badacz twierdzi, że Krzysztof Kolumb jest synem polskiego króla Władysława III, zwanego Warneńczykiem. W swej koncepcji oparł się on na legendzie znanej w kręgach ezoterycznych.
<!** Image 2 align=right alt="Image 162387" sub="Krzysztof Kolumb, portret z epoki.">Pod koniec listopada światowe agencje informacyjne przekazały oświadczenie dr. Manuela Rosy, wykładowcy na Duke University w Stanach Zjednoczonych. Według Rosy, ojcem Kolumba nie był Domenico Columbo, Włoch, który był z zawodu tkaczem, a utrzymywał się prowadząc stoisko z serami na rynku w Genui. Ojciec Krzysztofa Kolumba to Władysław III, król Polski! Medialny zgiełk jest nieprzypadkowy, bo dr Rosa promuje swoją książkę, w której właśnie stawia karkołomną hipotezę na temat pochodzenia Krzysztofa Kolumba, odkrywcy Ameryki.
- Waga przedstawionych przeze mnie dowodów sprawia, że tylko głupiec może upierać się przy twierdzeniu, iż Kolumb był synem tkacza z Genui - zapewnia dr Rosa.
Ciała króla nie znaleziono
Podstawowym argumentem Rosy jest fakt, że Kolumbowi udało się przekonać króla Hiszpanii do sfinansowania podróży przez Ocean Atlantycki właśnie dlatego, że w żyłach przyszłego odkrywcy Ameryki również płynęła królewska krew. Ten argument łatwo obalić, bo władcy Hiszpanii podchodzili do wypraw morskich pragmatycznie, a dalekomorską ekspansję Hiszpanii zapoczątkował już Henryk Żeglarz, poprzednik pary królewskiej, z którą paktował Kolumb.
<!** reklama>Drugim argumentem dr. Rosy na rzecz jego hipotezy jest legenda o Warneńczyku, królu na wygnaniu - legenda od dawna dobrze znana w kręgach ezoterycznych, zarówno portugalskich, jak i polskich. Co mówi ta legenda?
Młody król Polski i Węgier Władysław III, syn Władysława Jagiełły, dowodził wojskami w trakcie stoczonej z Turkami bitwy pod Warną. Był rok 1444. Turcy wygrali, a Warneńczyk udał się na wygnanie. Osiadł na portugalskiej wyspie Madera, w Madalena do Mar, nadmorskiej posiadłości, którą podarował mu Henryk Żeglarz, król Portugalii wtajemniczony w całą sprawę. Władysław ukrywał swoją tożsamość pod nazwiskiem Henrique Alemao, rycerza św. Katarzyny z góry Synaj. Warneńczyk-Alemao ożenił się z miejscową szlachcianką, z którą miał syna o imieniu Zygmunt. Polski król na wygnaniu przeżył na Maderze lat 20. Zginął na morzu w trakcie rejsu na kontynent. Miał 40 lat.
<!** Image 3 align=left alt="Image 162387" sub="Replika okrętu „Santa Maria”, na którym Kolumb dopłynął do Ameryki.">Tyle legenda. A jakie są fakty? Po pierwsze, dr Rosa nie potrafi podać racjonalnego powodu, dla jakiego Kolumb miałby ukrywać tożsamość swojego biologicznego ojca. Bo jeśli Kolumb był bękartem, to jednak królewskiej krwi. W jego epoce pozwalało to przecież zrobić nie lada karierę. Nasuwa się tu kolejne pytanie: czy Kolumb, to Zygmunt, syn Warneńczyka z legendy? Jeśli tak, to dlaczego używał imienia Cristoforo (Krzysztof), a nie Sigismundo (Zygmunt)?
Źródła historyczne zapewniają, że Krzysztof Kolumb urodził się w 1451 roku w Genui we Włoszech, a zmarł 20 maja 1506 roku w Valladolid w Królestwie Kastylii. Na korzyść hipotezy dr. Rosy trzeba jednak przyznać, że postać Kolumba owiana jest wieloma tajemnicami. Przykładowo, wciąż nie wiadomo, gdzie spoczywają szczątki odkrywcy Ameryki, bo ma on dwa grobowce - jeden w Santo Domingo na Dominikanie, a drugi w Sewilli w Hiszpanii.
Drugi argument przemawiający za tym, że w hipotezie dr. Rosy, a w każdym razie w legendzie króla na wygnaniu, jest coś na rzeczy, to zapiski Jana Długosza, polskiego dziejopisarza z epoki. Długosz odnotował, iż na polu bitwy pod Warną nie znaleziono ciała ani zbroi polskiego króla. Do tego, gdy z rozkazu sułtana Murada wystawiono na widok publiczny obciętą głowę Warneńczyka, była to głowa mężczyzny o długich jasnych włosach, a polski król miał włosy czarne. Można więc odnieść wrażenie, że w zamęcie bitwy Władysław III nie zginął, tylko zaginął. Mógł więc uciec, choćby do Portugalii.
Hipoteza dziurawa jak rzeszoto
Czy jednak polski król miał tak delikatną naturę, był tak wrażliwy, że po przegranej bitwie ukrył się przed światem, porzucając ojczyznę i władzę nad nią? Może i był. Wspomniany już Jan Długosz w swym dziele „Roczniki, czyli kroniki sławnego Królestwa Polskiego” sugerował, że Władysław III nie ożenił się, bo bardziej interesowała go płeć męska, że poświęcał więcej uwagi swemu życiu intymnemu niż roli króla i wodza. Może więc psychologia wyjaśnia tę zagadkę - król gej, który nie zapewnia sukcesji, przegrywa ważną bitwę i tym samym traci resztki poparcia wśród polskich możnych? Taka hipoteza uprawdopodobnia legendę króla na wygnaniu, ale ma i słaby punkt - małżeństwo z portugalską szlachcianką i spłodzenie syna, Zygmunta, a także spłodzenie odkrywcy Ameryki.
Hipoteza dr. Manuela Rosy, choć miła sercu każdego Polaka, jest - niestety - dziurawa jak rzeszoto. Według takich karkołomnych założeń można Warneńczykowi przypisać, że był ojcem nie tylko Kolumba, ale i wielu innych znanych postaci historycznych.
Warto wiedzieć
Władysław III
Syn Władysława Jagiełły urodzony 31 października 1424 r. w Krakowie.
Od 25 lipca 1434 r. król Polski, Węgier, Dalmacji, Chorwacji, Raszki, Bułgarii, Slawonii, ziemi krakowskiej, sandomierskiej, łęczyckiej, sieradzkiej, Kujaw, pan i dziedzic Pomorza i Rusi, najwyższy książę Litwy.
Zginął w bitwie pod Warną 10 listopada 1444 r.