W tym samym czasie, co my Euro 2012, Anglicy mają u siebie igrzyska olimpijskie. Choć oswajają się z tym obowiązkiem już od dwóch lat, to pytania (znane i nam): czy zdążą i jak wypadną, ciągle ich nurtują.
<!** Image 2 align=right alt="Image 52146" sub="Edmund Obiała">Za rok igrzyska w Pekinie, więc na razie te londyńskie zaprzątają uwagę przede wszystkim Brytyjczyków, choć i w prasie polskiej pojawiły się informacje o spodziewanych ofertach pracy dla naszych robotników. Jedna z nich opatrzona została nawet megalomańskim tytułem „Bez nas nie będzie tych igrzysk”. Ale było to jeszcze przed Cardiff.
Jeśli jest coś na rzeczy o polskim wkładzie w igrzyska olimpijskie w 2012 r., to tylko to, że w Londynie człowiekiem odpowiedzialnym za całość spraw technicznych wszystkich obiektów olimpijskich jest Edmund Obiała, Polak. Natomiast przy projektowaniu i realizacji obiektów olimpijskich pracować będą firmy z całej Europy, a nawet z całego świata i raczej o robotników nie muszą się martwić, niewykluczone jednak, że jakiś procent naszych rodaków zatrudnią.
Przetarg na zaprojektowanie i budowę stadionu olimpijskiego wygrała angielska firma „Sir Roberta Mc Alpine”, jego architekturą zajmie się amerykańsko-angielska firma HOK, która projektowała stadion olimpijski w Sydney. Już 4 miesiące trwają prace projektowe nad tym symbolicznym obiektem.
Architektoniczne wyzwanie
Stadion olimpijski w Sydney nie był „sportowym” debiutem Edmunda Obiały. Wcześniej przyłożył rękę do budowy 3 innych, najważniejszych obiektów sportowych w Australii. I prawdopodobnie ten dorobek pozwolił „Multipleksowi”, firmie, w której pracował, wygrać przetarg na stadion olimpijski w Sydney.
- Moim konikiem były przede wszystkim trudne budowle i to dla nich wyjechałem z Polski do Australii - słyszę od Edmunda Obiały. - Pociągały mnie wieżowce, mam trzy na swoim koncie, wyzwaniem dla mnie były jednak głównie obiekty skomplikowane architektonicznie, ciekawe pod względem konstrukcyjnym.
Teraz, dzięki zaangażowaniu Polaka w londyńskie przedsięwzięcie olimpijskie, mamy dostęp do informacji z pierwszej ręki, dotyczących przygotowań do olimpiady w 2012 r.
Wysiedlenia
Tereny londyńskich igrzysk olimpijskich położone są w dzielnicy Stratford i leżą zaledwie 5 km od centrum. Jest to obszar 4 gmin zaliczanych do 10 najgorszych w Anglii. Zamieszkuje je przeważnie uboga, zdeprawowana społeczność. Bezrobocie sięga tu 15 proc., podczas gdy średnio w Anglii wynosi 4,7 proc.
Zanim jeszcze Londyn wygrał swoją olimpijską szansę, plany rozwoju miasta na obszarach leżących w kierunku ujścia Tamizy przewidywały w latach 2010-2030 stworzenie nowych miejsc pracy, budowę mieszkań, unowocześnienie transportu drogowego i kolejowego. Miało to zupełnie zmienić oblicze tych „gorszych” gmin. Igrzyska przyspieszyły ten proces.
Siedem lat mieli Anglicy (dziś już tylko 5) na przygotowanie się do tej najbardziej prestiżowej sportowej imprezy, 2 lata zarezerwowano na przygotowanie planu zagospodarowania przestrzennego parku olimpijskiego. Kolejne 4 lata zajmie wykonanie obiektów olimpijskich. Ostatni rok to przygotowanie ich do olimpiady, testowanie. Ceremonia otwarcia nastąpi w piątek 27.07. 2012 r. Znicz olimpijski ma mieć 150 m wysokości.
Gotowa jest już nowa międzynarodowa stacja kolejowa, która łączy przyszły park olimpijski z Europą. Stąd kursować będą pod kanałem La Manche bezpośrednie pociągi do Paryża, Brukseli. Dodatkowa nitka szybkiej kolei CTRL gotowa będzie w połowie przyszłego roku. W Stratford jest też regionalna stacja kolejowa i stacja metra. Z dojazdem na igrzyska nie będzie więc trudności.
W lipcu br. powinien zakończyć się wykup prawie wszystkich nieruchomości na terenie parku olimpijskiego - aż 246 ha, na którym znajdują się - oprócz domów mieszkalnych - stare fabryki, centra usługowe, węzły kolejowe. Przymusowe wysiedlenia w 90 proc. powinny się zakończyć do końca czerwca br., pozostałe - do 2009 r.
Poza parkiem olimpijskim (piszemy o nim w ramce na stronie obok) zawody odbywać się będą jeszcze w 4 miejscach. Możecie Państwo już teraz za pomocą mapy Londynu sprawdzić, gdzie będą bić rekordy i wygrywać bądź przegrywać wasi faworyci. A zatem strefa miejska będzie miejscem wszystkich zawodów strzeleckich (The Royal Artillery Barracks w dzielnicy Woolwich (na 7,5 tys. miejsc) oraz zawodów łuczniczych na stadionie do gry w krykieta (Lords Cricket Ground - 6,5 tys. siedzeń). Kolarze ścigać się będą na ulicach Londynu, zaś centrum tej dyscypliny będzie w Regents Park, gdzie przygotowane zostaną trybuny czasowe dla 3 tys. ludzi. Triatlon ulokowano w Hyde Parku, staną tam trybuny czasowe dla 3 tys. Na Horse Guards Parade Ground królować będzie piłka plażowa. Trzeba będzie nawieźć tam góry piachu i urządzić trybuny dla 12 tys. posiadaczy biletów. Na Earls Court w dzielnicy Kensington jest hala mogąca pomieścić od 15 do 18 tys. widzów i tam będą rozgrywki piłki siatkowej. No i 30 tys. widzów pomieszczą korty tenisowe w Wimbledonie.
Nad rzeką i za miastem
W strefie rzecznej, w Greenwich, będzie zlokalizowana Green Arena (dla 6 tys. widzów) - badminton i gimnastyka rytmiczna. Następny obiekt to The Dome, czyli hala kryta na 26 tys. osób - finały koszykówki, gimnastyka artystyczna i trampolina.
W Greenwich Park powstanie stadion dla 23 tys. miłośników zawodów hipicznych i pięcioboju nowoczesnego. Natomiast istniejąca hala wystawowa Excel podzielona zostanie na 2 części i tu odbędą się: podnoszenie ciężarów, judo, zapasy, boks, tenis stołowy.
Strefa podmiejska - Eaton Dorney poza Londynem ma tor dla kajakarzy, wioślarzy i kanadyjek, powstaną więc dodatkowo tylko trybuny czasowe dla 30 tys. osób. Żeglarstwo to ośrodek Weymouth and Portland. Natomiast w Broxburne trzeba będzie pobudować tor dla kajakarstwa górskiego i 12 tys. siedzeń. A w Weald Country Park tor dla kolarstwa górskiego i trybuny dla 3 tys. osób.
<!** reklama left>Ogólnie na olimpiadę przygotowanych zostanie 750 tys. siedzeń, co oznacza, że tyle biletów można sprzedać kibicom.
Zapytałam Edmunda Obiałę o podobieństwa i różnice w przygotowaniach do imprezy i realizacji obiektów olimpijskich między Sydney i Londynem. Uważa on, że Australijczycy darzyli większym zaufaniem menadżerów. Dawali większe szanse na samodzielność, natomiast w Anglii ważne decyzje podejmuje się grupowo, a to rozmywa odpowiedzialność, odwleka podejmowanie decyzji, powoduje opóźnienia, naraża na straty.
Wembley
Po Sydney „Multiplex”, firma, w której pracował Edmund Obiała, wygrał przetarg na stadion Chelsea w Londynie. Potem przyszła kolej na Wembley. Przez dwa lata Polak był odpowiedzialny za projektowanie i budowę nowego stadionu: - Pożegnałem się jednak z firmą „Multiplex”, gdyż nie chciałem, by moje nazwisko kojarzono z klęską, jaką firma poniosła na tym stadionie - wspomina Obiała. Miał inny punkt widzenia na projekt. - Na początku ub.r. wróciłem na pół roku na Wembley jako doradca pracujący dla mera Londynu i Izby Lordów, aby doprowadzić do zakończenia realizacji tego obiektu. Od półtora roku zaangażowany jestem w przygotowywanie igrzysk w Londynie.
Tymczasowość i ekologia
Londyn chciałby, aby igrzyska wzbudziły zainteresowanie i podziw. Postanowiono, że wyróżniać się będą tym, iż w parku olimpijskim na 290 tys. miejsc siedzących aż 240 tys. będzie miejscami tymczasowymi. Większość sportowych obiektów w Londynie po olimpiadzie zniknie, zostanie, m.in., stadion na 25 tys. siedzeń, pływalnia (6 tys.), welodrom (3 tys.) i 10 tys. miejsc w hali piłki ręcznej. Na miejscu większości obiektów olimpijskich do 2021 r. zostanie wybudowany następny milion metrów kw. budynków o charakterze mieszkalnym, biurowym, usługowym i szkoły. Na tym przede wszystkim polega różnica między Londynem a innymi miastami, które dotąd gościły olimpiady.
<!** Image 3 align=right alt="Image 52448" sub="Stadion olimpijski w Sydney - duma polskiego budowniczego, Edmunda Obiały, na zdjęciu wyżej ">Olimpiada londyńska ma być tzw. zieloną. 25 proc. energii dostarczać powinny wiatraki i baterie słoneczne. Oszczędności w zużyciu wody mają sięgać 40 proc. dzięki zastosowaniu nowych technologii, wykorzystaniu wody deszczowej. Wszystkie produkty drewniane pochodzić mają ze specjalnych hodowli leśnych, większość opakowań ma być biologicznie odnawialnych. W czasie wyburzeń przy budowie parku olimpijskiego wszystkie materiały przeznaczone zostaną na kruszywo, służące do budowy dróg.
Wygląda na to że olimpiada 2012 roku stanie się świętem nie tylko sportowców, ale i ekologów. Jej otwarcie powinno być w dwójnasób wspaniała, aby wynagrodzić Anglikom odwołaną ceremonię w 2005 roku.