https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kobiety wymiatające

Hanka odchodzi od Marka, Ewkę zesłali na placówkę do Zakopanego, a Sylwia nie ma pieniędzy, choć ma tłum adoratorów. Wstrząsające, prawda? Ale zbiera przed ekranami telewizorów skrzętnie liczone przez nadawców tłumy.

Hanka odchodzi od Marka, Ewkę zesłali na placówkę do Zakopanego, a Sylwia nie ma pieniędzy, choć ma tłum adoratorów. Wstrząsające, prawda? Ale zbiera przed ekranami telewizorów skrzętnie liczone przez nadawców tłumy.

<!** Image 2 alt="Image 157269" sub="Bydgoszcz też miała swoje serialowe 5 minut. W 2008 roku gościliśmy zlot fanów serialu „M jak miłość”. Zleciało się ich nad Brdę mnóstwo Fot. Tadeusz Pawłowski">Połowa września, czas przewrotów i powrotów telewizyjnych ramówek, oczekiwany moment odpalania kolejnych sezonów seriali. „M jak miłość”, „Szpilki na Giewoncie” czy „Tancerze” - to tylko kropla w morzu propozycji. Generalnie seriale to ponoć niska i najniższa półka gustu miłośników filmu. Obciach, do którego wstyd się przyznać w towarzystwie. No, chyba że jest się we własnym towarzystwie kur domowych. Albo w innej socjecie, w której kpi się z oglądactwa „Klanów” czy „Mód na sukces”, a później pędem biegnie do domu, by nie przeoczyć 1732 odcinka. Sama z przyjemnością uczestniczę w podgrupach dyskusyjnych fanek skupionych wokół „Trawki” czy „Gotowych na wszystko” (niepisany kodeks zabrania śmiać się z tego, że innym podoba się coś innego. Więc, spoko, szacun - nie rozumiem „Na Wspólnej” czy „Hotelu 52”, ale wierzę, że warto). Ale tak sobie myślę, że - mimo wszystko - ciągle bardzo, bardzo daleko naszym produkcjom do nagród EMMY, odpowiedników Oscara za twórczość telewizyjną.

<!** reklama>Nie zdobędziemy laurów w kategorii najlepszy tasiemiec nieanglojęzyczny, bo... No, właśnie - dlaczego? Nie o to przecież chodzi, że kalifornijskie plaże są bardziej fotogeniczne od podwórka na warszawskiej Pradze, ale przecież powinno chodzić o to, że własne realia powinny bardziej śmieszyć czy ściskać gardło. Humor znad Wisły ma mówić bardziej niż dowcip z pogranicza meksykańsko-amerykańskiego. Ale jak ma zachwycać, skoro nie zachwyca... Nic to, byle do czwartku. Wracają amerykańscy „Chirurdzy”.

***

Absolutnie własną marką i to najlepszego sortu jest tymczasem Pani Irena Kwiatkowska obchodząca wczoraj... 98 urodziny! Kobieta tak pracująca, że ma inne kobiety pod sobą. No bo, oczywiście, genialna rola w „Czterdziestolatku” (!), pamiętna matka bigbitowego Pawła w „Wojnie domowej” (!). Ale przecież nie tylko. Kto pamięta, że służyła w szeregach AK i uczestniczyła w powstaniu warszawskim? Kto wie, że teksty piosenek i kabaretowych skeczy pisał dla Niej Gałczyński?.. I Starsi Panowie, i Dudek... Kiedyś miałam przyjemność z Panią Ireną jeść obiad. To znaczy Aktorka jadła rosół, ja siedziałam mimo. Zadziwiona, jak niepodobna jest do tej, którą przed chwilą oglądałam na scenie. Jak można tak rozkwitać w jednej sytuacji, a zaraz potem zwinąć się w niepozorność. To spotkanie było tak dawno, że nie pamiętam kiedy. A Jubilatka ciągle pracująca, żadnej roli się nie boi.

***

Kobiety rządzą światem. Mężczyznami na pewno. Dowód? W czwartkowy wieczór przez bydgoskie blokowiska niósł się krzyk - „Jeeeeeeeest! Ale brama!”. Oczywiście (choć niestety), rzeczona brama nie miała nic wspólnego z poziomem sportowym i finansowym lokalnego trójkolorowego klubu piłkarskiego, nad którym wiszą arcyciemne chmury. Bo oto z ziemi włoskiej do polskiej radość przywiózł... Łotysz. 22-letni Rudnevs, kupiony dopiero co do poznańskiego Kolejorza, okrzyknięty został przez zarozumiałych Włochów „Panem Nikt” (jak bowiem od dłuższego czasu wiadomo, sukcesy w naszej piłce nożnej zawdzięczamy tylko cudom i przypadkom). Myślę jednak, że wkrótce stanie się on idolem nie tylko kibiców, ale i... kobiet. Otóż pogromca Juventusu Turyn skromnie skomentował swój nieprawdopodobny wyczyn - podobno tak strzelać kazała mu... żona. Powiedziała, że ma grzać do bramki z każdej pozycji. A on grzał. Tak, że wrzeszczeli na wszystkich polskich podwórkach. Tak, drodzy panowie. Kobiety wymiatają. Bez nas nic by się wam nie udało.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski