Z doktorem Andrzejem Jefimowem, alergologiem, rozmawiamy
o tym, co zmienia się w podejściu do alergii.
Czy w województwie kujawsko-pomorskim występują jakieś szczególne, charakterystyczne dla naszego regionu pyłki, które działają alergizująco na mieszkańców?
Nie można tego stwierdzić. Należymy pod tym względem, jako województwo, do przeciętnej krajowej, czyli w określonych miesiącach mamy do czynienia z takim samym jak w przeważającej większości obszarów Polski stężeniem pyłków drzew, traw, chwastów, zarodników. Jesteśmy w środku. Trochę inaczej wygląda pylenie w części południowej Polski i inne jest nad morzem. Różnice są jednak niewielkie. Jeśli jednak ktoś wyjeżdża z dziećmi latem na wakacje,
a jest uczulony na jakieś pyłki, może sprawdzić, jak pylenie wygląda
w miejscu, do którego wybieramy się na urlop i dopasować termin wypoczynku. Nie jest to jednak w Polsce popularne w przeciwieństwie do krajów, gdzie różnice są rzeczywiście spore, choćby z uwagi na rozległy obszar. U nas jest podział na trzy główne regiony, ale nie ma to zastosowania w praktyce.
Czy wyjeżdżając w dalekie podróże można się uczulić?
Oczywiście. Pamiętam przypadek pacjenta, który wrócił z dłuższego pobytu w USA. Zaczął kichać. Był kłopot z ustaleniem, na co jest uczulony. Dopiero po dłuższym czasie okazało się, że w USA miał kontakt z ambrozją, chwastem, który go uczulił. Ten chwast występuje też w krajach basenu Morza Śródziemnego. Jak ostro zawiało z południa, wiatry przywiały aż stamtąd pyłki i dlatego ich stężenie na naszym terenie było większe.
U uczulonego na nie pacjenta pojawiła się alergia.
<!** reklama>
Czym różni się alergia na pyłki u dzieci od tej występującej u osób dorosłych?
Dzieci mają więcej objawów ze strony oczu czy nosa, czyli katar, łzawienie, opuchnięte powieki. Wyjątkowo jednak uczulenie w młodszym wieku zaczyna się od kichania. Ponadto u dzieci zdecydowanie rzadsze niż u dorosłych są reakcje krzyżowe, czyli występowanie uczulenia na niektóre pyłki jednocześnie z uczuleniem na określone pokarmy, szczególnie owoce, czy miód pszczeli.
