- Rzeczywiście, najwięcej ze zgłaszających się do nas osób chce zamieniać mieszkania większe na mniejsze. I ci, którzy pojawiają się z propozycjami takich zamian jako przyczynę swoich decyzji podają właśnie ekonomię. Że nie stać ich na utrzymanie dużego lokalu. Na opłatach w mniejszym lokalu zaoszczędzą. Nie chodzi tylko o sam czynsz, ale także rachunki za prąd i ogrzewanie - mówi Joanna Pietruszka z biura nieruchomości Młodzieżowej Spółdzielni Mieszkaniowej w Toruniu. - Często też takie zamiany lokali na mniejsze, wiążą się jednocześnie z poszukiwaniem mieszkań na niższych kondygnacjach, bo z prośbą o pomoc zgłaszają się ludzie starsi, którzy między innymi z racji stanu zdrowia nie mogą mieszkać na wyższych piętrach.
Spółdzielnia pewniejsza
Biura nieruchomości przy spółdzielniach mieszkaniowych spotyka się coraz częściej. Powstają, aby wyjść naprzeciw tym, którzy chcą zamienić lokale w ramach zasobów tej samej spółdzielni, a nie mają zaufania do zewnętrznych agencji pośredniczących.
- Dla nich spółdzielcze biura nieruchomości gwarantują większe bezpieczeństwo transakcji. I to że wszystko przeprowadzone zostanie szybko i sprawnie - dodaje Joanna Pietruszka. - Działamy od dwóch miesięcy i nie narzekamy na brak klientów.
Biuro działające przy toruńskiej MSM za zamianę mieszkań pobiera prowizję. To zwykle jeden procent od wartości transakcji. Płaci je każda ze stron. Oczywiście i ta opłata czasami podlega negocjacji.
W spółdzielniach mieszkaniowych w regionie poinformowano nas, że trudno jest dokładnie wyliczyć ile, co miesiąc można zaoszczędzić na czynszu po zamianie mieszkania z większego na mniejsze. Gdy na przykład ktoś przenosi się z 50-metrowego lokalu do 30-metrowego, to na samym starcie może mieć o około 100 lub 150 złotych mniejsze opłaty, w których zwykle znajdują się też zaliczki za używanie wody i ogrzewanie.
Łatwo dostępne
O oszczędnościach w takiej wysokości mówią też w agencjach nieruchomości w regionie.
- Każdy kto chce kupić mniejsze mieszkanie nie powinien mieć z tym kłopotów. W naszej ofercie w Toruniu i Bydgoszczy jest sporo takich ofert - mówi Dorota Korajczyk z biura Alfa Investment mającego swoje oddziały w Toruniu i Bydgoszczy. - Choć z naszych obserwacji wynika, że przy podejmowaniu decyzji o kupnie mniejszego mieszkania głównej roli nie odgrywają niższe opłaty. Liczy się lokalizacja i piętro. Czyli, że ktoś woli mieć mniejsze mieszkanie w lepszej dzielnicy lub bliżej miejsca pracy niż większe w innym mniej dogodnych dla niego punkcie.
Na przyszłe oszczędności mają jednak szanse tylko ci, którzy posiadają duże mieszkania i chcą się przenieść do znacznie mniejszych. Przeprowadzka z jednego około 30-metrowego lokalu do mniejszego o kilka metrów i nawet w gorszej lokalizacji może być nieopłacalna ze względu na koszty takiej operacji.
Chcą więcej
Przedstawiciele biur nieruchomości w regionie, z którymi rozmawialiśmy nie widzą raczej wśród swoich klientów tendencji, aby chętniej zamieniano mieszkania większe na mniejsze. - Raczej jest odwrotnie - powiedział nam pracownik jednej z nich. - Częściej jeżeli ktoś ma małe mieszkanie, dąży do większego. Ten co ma już spore, szuka domku.
Zamiana mieszkania z większego na mniejsze, to nie tylko niższy czynsz i opłaty za prąd lub ogrzewanie. Jeżeli ma się mieszkanie własnościowe można na takiej transakcji zarobić.
Według portalu internetowego Money.pl, średnia cena za metr kwadratowy mieszkania na rynku wtórnym oscyluje w Toruniu i w Bydgoszczy w granicach 3500-3600 złotych. Gdy ktoś ma na przykład mieszkanie 50 metrowe, nieobciążone kredytem i chce kupić 30 metrowe to może zarobić około 70 tysięcy złotych. Oczywiście część tej sumy pochłoną opłaty związane ze sprzedażą i ewentualnym kupnem mniejszego lokalu. Choćby w przypadku, gdy ktoś zdecyduje się skorzystać z pomocy biur obrotu nieruchomościami, których w regionie jest wiele.
Skontaktowaliśmy się z kilkoma z nich i okazało się, że nie zajmują się usługami polegającymi na zamianie mieszkań w dosłownym tego słowa znaczeniu. Ale nie oznacza to, że z ich pomocą posiadacz większego lokalu nie może stać się właścicielem mniejszego mieszkania. Tyle, że może to się stać po odbyciu dwóch operacji. Najpierw większe mieszkanie trzeba sprzedać, a potem znaleźć mniejsze i je kupić.
