Takiego systemu, którego uruchomienie przygotowuje bydgoski ratusz, nie ma chyba żadne miasto w kraju. Każdy będzie pod kontrolą
[break]
- i ci, którzy wyrzucają odpady do kubła, i firmy, które je odbierają i wywożą. Miasto ogłosiło właśnie przetarg na SKOOK - System Kontroli Odbioru Odpadów Komunalnych.
- Zadaniem systemu będzie pomoc w monitorowaniu odbioru odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości - mówi Marta Stachowiak, rzecznik prezydenta miasta. - Każdy odbiór odpadów z pojemnika, przeznaczonego na poszczególne frakcje, będzie rejestrowany. Pojemniki będą wyposażone w chipy, odczytywane przez czujniki zainstalowane na pojazdach firm, odbierających odpady.
Satelitarny nadzór
System przypomina „Wielkiego Brata”. W warunkach przetargu określono konieczność dostarczenia miastu specjalistycznego programu, który na bieżąco będzie wymieniał się informacjami z odbiornikami nawigacji satelitarnej w pojazdach firm wywozowych oraz tabletami urzędników, działających w terenie. Pracownicy ratusza będą mieli możliwość natychmiastowego przejrzenia danych konkretnej nieruchomości, złożonej przez właściciela deklaracji śmieciowej, sporządzania i przesyłania do centrali notatek i zdjęć, a wszystko to na podkładzie mapy Bydgoszczy. Urzędnik będzie mógł także prześledzić ostatnie trasy konkretnego pojazdu, wywożącego śmieci łącznie z danymi, ile i czego zabrał.
- Z systemu będą korzystać pracownicy Biura Zarządzania Gospodarką Odpadami Komunalnymi oraz municypalni - mówi Marta Stachowiak. - Przewiduje się, że maksymalnie będzie z niego korzystało do 50 pracowników, z czego w codziennej pracy ok. 20 osób.
System ma kosztować nie więcej niż 120 tys. zł.
Po co nam śmieciowi terminatorzy? Żeby uszczelnić system. - Do tej pory zastanawiamy się na przykład - skąd się biorą dzikie wysypiska śmieci - mówi Arkadiusz Bereszyński, rzecznik Straż Miejskiej. - Przecież zamiast wywozić gruz budowlany do lasu, można odtransportować go i oddać za darmo w jednym z trzech punktów selektywnej zbiórki odpadów. Być może jest tak, że ktoś deklaruje zamieszkanie 2 osób w domu, a w rzeczywistości jest ich więcej, więc musi pozbywać się nadmiaru odpadów, żeby nie płacić...
Dziesięciu w mundurach
Przypomnijmy, że od 2 lutego do kontrolowania tego, jak i ile wyrzucamy śmieci, oddelegowano 10 strażników miejskich. W praktyce reagują na zlecenia z Biura Gospodarki Odpadami, ale nie tylko. Przez dwa miesiące przeprowadzili aż 15 tysięcy kontroli! Sprawdzano zgodność deklaracji, czystość wokół pojemników na śmieci itd. Ujawniono 28 przypadków właścicieli posesji, którzy w ogóle nie złożyli deklaracji śmieciowych. Posypało się trochę mandatów - wlepiono ich 15 na kwotę 1,3 tys. zł. W 233 przypadkach właścicieli nieruchomości pouczono.
- Gdyby tych strażników i urzędników prowadzących kontrole było nawet trzy razy tyle, i tak mieliby co robić - uważa rzecznik SM.
To, co mówią strażnicy, powtarzają też urzędnicy. Rzecznik prezydenta podkreśla: - Dzięki wdrożeniu SKOOK Urząd Miasta będzie miał dodatkową pomoc przy identyfikacji przypadków, gdzie właściciele nieruchomości nie dopełnili obowiązku złożenia deklaracji o wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami.
Start za 253 dni
System ma być testowany już w najbliższym czasie. Jego pełne uruchomienie przewiduje się 1 stycznia 2016 r., kiedy to zaczną obowiązywać nowe umowy o świadczenie usług odbierania śmieci.