Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Katarzyna Fojuth, była p.o. dyrektora MOK, wróciła do pracy

Grażyna Ostropolska
Na nic zdała się apelacja od wyroku. Sąd Okręgowy nakazał przywrócenie byłej dyrektorki MOK do pracy i wypłacenie jej około 100 tysięcy złotych zaległych wynagrodzeń.

Na nic zdała się apelacja od wyroku. Sąd Okręgowy nakazał przywrócenie byłej dyrektorki MOK do pracy i wypłacenie jej około 100 tysięcy złotych zaległych wynagrodzeń.

Pozwani: prezydent Bydgoszczy oraz Miejskie Centrum Kultury (następca MOK) muszą też zwrócić Katarzynie Fojuth ponad 11 tys. zł z tytułu kosztów sądowych, zastępstwa procesowego i nienależnych potrąceń pensji. Jeśli doliczyć do tego koszty sądowe, zasądzone od pozwanych na rzecz skarbu państwa, oraz wydatki na apelację i adwokata, wychodzi niemała kwota, którą za bezprawne poczynania urzędników zapłacimy my... podatnicy.

<!** reklama>

Wyrok jest prawomocny. Sąd uznał zwolnienie byłej dyrektorki za bezprawne, Regionalna Izba Obrachunkowa oczyściła ją z zarzutów przekroczenia dyscypliny finansów w MOK, a to oznacza, że Katarzyna Fojuth była ofiarą pomówień, szykan i manipulacji.

„Brudne intrygi w cieniu ratusza”, taki był tytuł naszej publikacji z 15 listopada 2012 r. w której odsłoniliśmy kulisy brzydkich urzędniczych rozgrywek. Postawiliśmy wtedy tezę, że wystarczy wskazać palcem niewygodnego pracownika, a miejscy kontrolerzy znajdą na niego haka.

Ujawniliśmy, jak fałszuje się urzędowe dokumenty, szantażuje i niszczy ludzi. Miejscy kontrolerzy posunęli się nawet do tego, że wymusili na pracownicy Działu Technicznego MOK spreparowanie nieprawdziwej i niezgodnej z prawem notatki, sugerującej, że zaginiony laptop był na wyposażeniu Katarzyny Fojuth. Najbardziej zabolało panią Katarzynę to, że gdy w trakcie wypowiedzenia pracy zaszła w ciążę i urodziła martwe dziecko, obecne kierownictwo MCK przez swego sądowego pełnomocnika zakwestionowało szpitalny dokument i zasugerowało jej... rzekomą ciążę. - Tę obrzydliwą sugestię mój pracodawca powtarzał też w apelacji - dodaje Katarzyna Fojuth.

We wtorek zgłosiła gotowość podjęcia pracy w MCK. - Stanowiska, które pani Fojuth zajmowała, już nie ma, ale przedstawimy jej propozycję pracy w dziale organizacji, a zwrot pieniędzy otrzyma zgodnie z wyrokiem - informuje Jarosław Jaworski, rzecznik Miejskiego Centrum Kultury.

Zadaliśmy Rafałowi Bruskiemu pytanie przez biuro prasowe, bo prezydent był nieuchwytny: - Jaka kara spotka urzędników, którzy posunęli się do brudnych intryg i bezprawia wobec Katarzyny Fojuth? Odpowiedź jeszcze nie nadeszła...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!