Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Karp kranówy nie zniesie

Dominika Kucharska
W wodzie czy bez wody? W wiaderku czy w foliowej reklamówce? Prawo nie reguluje szczegółowo warunków transportu ryb. Podpowiadamy, jak je traktować, aby nie przysparzać im cierpienia.

W wodzie czy bez wody? W wiaderku czy w foliowej reklamówce? Prawo nie reguluje szczegółowo warunków transportu ryb. Podpowiadamy, jak je traktować, aby nie przysparzać im cierpienia.

<!** Image 3 align=none alt="Image 201959" sub="Hubert Kliś odradza trzymania karpi w kranówce. Powód jest prozaiczny - brak w niej tlenu. Fot.: Tomasz Czachorowski">

Nie mają głosu, więc nie usłyszymy ich krzyku. Nie znaczy to jednak, że ryby nie czują bólu. Karpiowy sezon trwa w najlepsze. Popularne przeświadczenia o sposobach transportu wigilijnej ryby ze sklepu do domu często okazują się stekiem bzdur. Nie liczmy jednak na rozwiązania idealne.

Hubert Kliś jest absolwentem Technikum Rybactwa Śródlądowego w Sierakowie. Spotkaliśmy się z nim przy łowisku specjalnym w Lisim Ogonie. Tamtejsze stawy o powierzchni około 9 hektarów pokrywa cienka warstwa lodu. Wczoraj nad wodą unosiła się, gęsta, mleczna mgła.

<!** reklama>

- Dziś nie jest tak zimno. Przynajmniej nie wieje - mówi pan Hubert i pokazuje nam odłowione już ryby, które pływają w specjalnym natlenianym zbiorniku.

Na łowisku codziennie sprzedawana jest blisko tona ryb. Specjalista wyjaśnia, że śmiertelna dla karpia będzie kranówka, którą do wiaderek lub foliowych worków wlewają w większości marketów i na targowiskach.

Ryba dłużej pożyje, jeśli będzie oddychała powietrzem atmosferycznym. Problem polega na tym, że kranówka prawie całkowicie pozbawiona jest tlenu.

Inną sprawą jest temperatura.

- Woda w stawie ma około zera stopni. Raz przyszła do nas zdziwiona pani, która żywego karpia wrzuciła do wody o temperaturze 15 stopni, bo uznała, że trzeba ją ogrzać... W ten sposób skazujemy rybę na szok termiczny. Nie wspominam już o zupełnie innym składzie chemicznym takiej wody - wyjaśnia Hubert Kliś.

Transport bez wody w pojemniku, w którym ryba ma dość miejsca, to sposób rekomendowany przez naukowców z Zakładu Ichtiologii i Gospodarki Rybackiej PAN. Wobec takiej metody spore wątpliwości zgłaszają jednak stowarzyszenia ekologiczne.

A co z uśmiercaniem karpia? Klub Gaja proponuje najprostsze rozwiązanie. „Nie baw się w kata, kup karpia w płatach” - to hasło jego tegorocznej kampanii społecznej. Działania te wsparły znane aktorki, - m.in. Magdalena Różczka.

Jeśli mimo wszystko decydujemy się na kupno żywego karpia, to mamy nie lada zadanie. Jednym ze sposobów zabijania wigilijnej ryby jest miażdżenie czaszki. Problem w tym, że trzeba to zrobić skutecznie. Czaszka karpia jest dosyć twarda, więc lekką ręką tego nie zrobimy.

Drugi sposób to obcięcie głowy. Ekolodzy stanowczo odradzają, aby do zabijania ryb zabierały się osoby, które nie mają o tym pojęcia. W takiej sytuacji lepiej wybrać płaty z karpia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!