Wygraliśmy, ale było bardzo ciężko. Szczególnie w pierwszej połowie nasza gra była strasznie rwana. Podobnie jak w meczu z Austrią nasz styl nie był najlepszy, ale liczy się zwycięstwo. Te eliminacje są długie i będą jeszcze wzloty i upadki - przyznał Kamil Glik.
Sposobem na obronę rywali okazały się dośrodkowania. Obie bramki padły do strzałach głową. Najpierw dośrodkowanie Arkadiusz Recy wykończył Robert Lewandowski, a parę minut później centrę Błaszczykowskiego na bramkę zamienił Kamil Glik. - W pierwszej połowie szukaliśmy gry kombinacyjnej. Staraliśmy się grać po ziemi jednak Łotysze dobrze bronili. Było nam ciężko. Możemy być umiarkowanie zadowoleni jeśli chodzi o jakość gry - nie krył Glik.
Kamil Glik: Mamy wiele do poprawy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Koroniewska po śmierci matki została zupełnie sama. Smutne, co mówi o relacji z ojcem
- Paulla prała brudy z ojcem swojego dziecka. Teraz on ma raka. Padły słowa o żerowaniu
- Andrzej Piaseczny przeszedł operację? Wygląda na to, że chciał ukryć opatrunki...
- Kim jest córka Kowalewskiego? Gabriela idzie w ślady rodziców. Będzie wielką gwiazdą?