Silne uderzenie kamieniem brukowym w głowę mogło być przyczyną śmiertelnych obrażeń u 39-letniego bydgoszczanina Wojciecha C. Mężczyźnie zginął telefon komórkowy.
<!** Image 3 align=none alt="Image 195099" >
Sekcja zwłok odbyła się dziś rano w Zakładzie Medycyny Sądowej Collegium Medicum w Bydgoszczy.
- Medycy potwierdzili obrażenia czaszkowe. Z czego wynikające? Na to pytanie będziemy mogli odpowiedzieć po wykonaniu badań mikroskopowych, które potrwają do dwóch tygodni - mówi prokurator Leon Bojarski, szef Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Południe.<!** reklama>
Mamy informację, że mężczyzna mógł zostać uderzony w głowę kamieniem brukowym z ul. Długiej. Jest ona obecnie remontowana, a bruk wymieniany. Wojciecha C. znaleziono jakieś 20 metrów od niej. Oba kluby, w których był widziany, mieszczą się właśnie przy Długiej.
Przy Wojciechu C. nie znaleziono telefonu komórkowego, mimo że feralnej nocy kontaktował się z niego m.in. z żoną.
Według dotychczasowych ustaleń, ok. godz. 2.50 w nocy z 18 na 19 sierpnia nieprzytomnego Wojciecha C. znaleziono leżącego na rogu ul. Batorego i Niedźwiedziej. Karetka zabrała mężczyznę do szpitala, gdzie zmarł w środę rano, nie odzyskawszy przytomności.
Informacje można kierować na maila: [email protected], do KP Szwederowo, tel. 52 525 52 69 oraz na numery alarmowe 112 lub 997.