- Kamera na wieży nie będzie skutecznym rozwiązaniem - ostrzegają pracownicy zarządzania kryzysowego

Na spotkaniu z mieszkańcami osiedli willowych prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski był pytany po raz kolejny o rozbudowę monitoringu na osiedlu Piaski. Zdaniem części mieszkańców dobrym rozwiązaniem byłoby zainstalowanie kamery na wieży kościoła przy ul. Drzycimskiej. - Objęłaby ona swoim zasięgiem plac przed kościołem, skwer rekreacyjny oraz pętlę autobusową. Niestety wciąż dochodzi tam do aktów wandalizmu i zakłócania nocnej ciszy. Proboszcz chętnie udostępni wieżę do instalacji monitoringu - argumentował jeden z uczestników.
[break]
- Nie widzę żadnych przeszkód, - potwierdza proboszcz parafii pw. Świętej Rodziny, ks. Michał Andrzejewski. - Niestety odnoszę wrażenie, że na osiedlu dochodzi do coraz większej liczby chuligańskich zachowań. Młodzi ludzie koniecznie chcą zwrócić na siebie uwagę. Głośna muzyka, krzyki o trzeciej nad ranem, niszczenie okolicy uprzykrzają życie innym.
Obecnie w tym rejonie działa już jedna kamera. - Nie jest ona jednak włączona w sieć monitoringu miejskiego zaznacza Maria Smentek, przewodnicząca rady osiedla. - Nie chcę podawać jej dokładnej lokalizacji, by nie prowokować chuliganów. Obraz jest rejestrowany w sposób ciągły na dysku. Wydział Zarządzania Kryzysowego musi jeszcze doprecyzować warunki udostępniania go i sprawdzania przez policję. Liczymy, że to poprawi bezpieczeństwo. Zobaczymy, jak będzie się to sprawdzać w najbliższych miesiącach.
Co z kamerą na kościele? - Od strony technicznej to słaby pomysł. Jedna kamera na szczycie wieży rzeczywiście obejmie duży obszar, ale dokładność takiego nagrania będzie bezwartościowa. Dlatego kamery są instalowane niżej na słupach lub budynkach - tłumaczy dyrektor Wydziału Zarządzania Kryzysowego, Adam Ferek.
Na Piaskach jaśniej zrobi się także przy kortach tenisowych. - Dobrze oświetlone miejsca rzadko przyciągają chuliganów. Poza tym korty zimą zamieniają się w lodowisko, więc będzie z nich można korzystać także po zmroku. Ten projekt zamierzamy zrealizować w ramach kolejnej edycji programu „5 na 6” - dodaje Maria Smentek.