Wielu ludzi wierzy w mit o tym, że spadające gwiazdy można obserwować tylko w letnie noce, najlepiej ok. 12 sierpnia.
- W tym czasie Ziemia w swej drodze wokół Słońca przecina orbitę komety Swift-Tuttle która pozostawia na swej drodze miliardy drobnych okruchów skalnych które wpadając z ogromną prędkością w ziemską atmosferę, spalają się w niej, dając świetliste efekty zwane meteorami a przez niewtajemniczonych „spadającymi gwiazdami” - wyjaśnia astronomia.media.pl - Ten najbardziej znany, sierpniowy rój meteorów nazywamy Perseidami. Mało kto słyszał o innym roju meteorów, czyli o Geminidach. A przecież to one są najbardziej okazałym regularnym rojem przy których Perseidy to „drugi sort”.
Piękna Ziemia widziana z kosmosu. Oto najlepsze zdjęcia NASA
Geminidy są aktywne około 14 grudnia, a w ten dzień w Polsce albo jest - 20°C i mało kto myśli aby siedzieć na dworze i obserwować niebo albo, co ostatnio częstsze, jest +10°C, za to niebo jest zasnute grubą warstwą deszczowych chmur.
Geminidy są zazwyczaj dużo jaśniejsze, poruszają się znacznie wolniej, co daje jasne, długo widoczne efektowne przeloty i ślady po nich. Geminidów jest też znacznie więcej – w maksimum aktywności (14 grudnia) możemy dostrzec jasnego Geminida średnio co 30 sekund, prawie dwa razy częściej niż słabego Perseida w okolicach maksimum jego macierzystego roju (12 sierpnia).
- Źródłem Geminidów jest planetoida Phaethon, bryła skalna o średnicy ok. 5 km, dawna kometa, której aktywność mocno się już zmniejszyła, za to ciągnący się za nią warkocz składa się z cząstek większych niż przy młodej komecie, emitującej głównie gazy i drobne pyły. To właśnie owe większe cząstki, drobne kamyczki wpadając w ziemską atmosferę z prędkością 44 tysięcy kilometrów na godzinę – tłumaczy Piotr Brych, wydawca miesięcznika Astronomia. - wyhamowując rozgrzewają się i spalają dając zjawisko zwane meteorem a przy większym okruchu skalnym – bolidem.
Warto zatem przy dobrej pogodzie spojrzeć na niebo, bo spotkać nas może spektakl który pozostanie na długo w pamięci. W tym roku w obserwacjach będzie przeszkadzał jasny Księżyc, którego pełnia przypada również na 14 grudnia. Warto ustawić się do obserwacji tak, aby Księżyc był zasłonięty (np. przez jakiś budynek) a my sami widzieliśmy jak największy fragment nieba. Geminidy widoczne są nie tylko 14 grudnia, ale także kilka dni przed i po tej dacie, choć czym bliżej 14 grudnia, tym ilość zjawisk na godzinę będzie większa. Mając na uwadze niepewną pogodę warto zacząć polować na Geminidy odpowiednio wcześnie i kontynuować polowanie także po dacie maksimum. Warto też pamiętać, że więcej meteorów zaobserwować można po północy niż przed nią.
Więcej informacji na temat nadchodzącego zjawiska znaleźć będzie można w grudniowym wydaniu Astronomii.