Zobacz wideo: Jak naprawdę działa respirator?
- Dynamiczny rozwój epidemii i znaczący wzrost nowych zakażeń SARS-CoV-2 wymagających hospitalizacji sprawia, że zaczyna brakować osocza ozdrowieńców - mówi dr nauk med. Paweł Rajewski, prof. WSG, wojewódzki konsultant w dziedzinie chorób zakaźnych. - Nie da się go wyprodukować, stąd apel do ozdrowieńców z Covid-19, żeby zgłaszali się do RCKiK i oddawali osocze. Jego pobranie jest procedurą bezpieczną. Nie wpłynie negatywnie na zdrowie ozdrowieńca. Jeśli miano przeciwciał antySARS-CoV-2 IgG jest wysokie, ozdrowieniec może oddać osocze kilkukrotnie w odpowiednich przedziałach czasu.
Na bieżąco do szpitali
Dr nauk med. Paweł Rajewski podkreśla, że lekarze zajmujący się pacjentami z Covid-19 na II czy III poziomie zabezpieczenia szpitalnego, informują takie osoby o możliwości oddania osocza po wyzdrowieniu. Tłumaczą też, dlaczego to tak ważne.
Osocze pobieramy cały czas, ale zapotrzebowanie jest tak duże, że to, co pobierzemy na bieżąco trafia do szpitali - mówi lek. med. Katarzyna Gągola z RCKiK w Bydgoszczy.
- Zachęcam także lekarzy POZ oraz personel w izolatoriach, aby przypominali o tym pacjentom - mówi dr nauk med. Paweł Rajewski.
W naszym województwie pobraniem osocza zajmuje się RCKiK w Bydgoszczy.
- Pobieramy je cały czas, ale zapotrzebowanie jest tak duże, że to, co pobierzemy na bieżąco trafia do szpitali - mówi lek. med. Katarzyna Gągola, zastępca dyrektora ds. medycznych w RCKiK w Bydgoszczy. - Przez ostatnie półrocze przekazywaliśmy osocze dla 300 pacjentów, teraz w ciągu ostatniego tygodnia aż dla 100 osób. To olbrzymia ilość.
Osocze może oddać osoba, która przechorowała Covid 19 i została uznana za zdrową lub przeszła bezobjawowe zakażenie koronawirusem, a w jej krwi stwierdzono obecność przeciwciał anty-SARS-CoV-2, jest w wieku 18-60 lat i waży powyżej 50 kg. Osocze od 1 ozdrowieńca może być podane trzem chorym.
Telefony do ozdrowieńców
- Sami dzwoniliśmy już do ok. 1000 osób - mówi Katarzyna Gągola. - Niestety, nie od wszystkich możemy pobrać osocze, bo np. mają choroby przewlekłe, przyjmują leki lub przebywali za granicą. Są też osoby po transfuzjach krwi. Przykładowo kobiety, które rodziły i miały przetaczaną krew, muszą mieć wykonane dodatkowe badanie, które trafia do Warszawy. Na wynik czeka się około tygodnia i to też pewna trudność. Jest też grupa, która nie jest zainteresowana oddawaniem osocza. Część mówi, że przyjdzie, a potem rezygnuje. No i są pacjenci, którzy zgłaszają się, ale nie mają przeciwciał.
Osocze można oddawać w RCKiK w Bydgoszczy oraz w oddziałach terenowych w Brodnicy, Grudziądzu, Inowrocławiu, Toruniu i Włocławku. Termin i miejsce pobrania ustalane są indywidualnie z każdym dawcą. Poprzedza je wywiad telefoniczny z lekarzem. W Bydgoszczy ozdrowieńcy mogą kontaktować się pod nr tel: (52) 322 18 73 od poniedziałku do piątku w godz. 7.30-15.30 lub pod adresem mailowym [email protected].
Na wczesnym etapie choroby
Obecnie leczenie osoczem ozdrowieńców jest jednym z podstawowych sposobów postępowania u pacjentów w stadium pełnoobjawowym Covid-19 i znajduje się w rekomendacjach Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych.
- Powinno być stosowane u większości chorych z nasilonymi objawami klinicznymi - przedłużającą się gorączką czy nasilonym kaszlem oraz u wszystkich chorych z cechami śródmiąższowego zapalenia płuc i obniżoną saturacją krwi - mówi dr nauk med. Paweł Rajewski. - Ważne, aby podanie osocza nastąpiło na wczesnym etapie choroby, bo w stanie ciężkim czy krytycznym, w sytuacji niewydolności oddechowej wymagającej respiratoterapii czy pobytu na OIOM-ie, chorzy nie odnoszą wymiernych korzyści z podania osocza. Nadal nie mamy leku przyczynowego, antySARS-CoV-2 i osocze ozdrowieńców w istotny sposób może wpływać na przebieg choroby, skracać czas jej trwania i zmniejszać ryzyko ciężkiego przebiegu. W leczeniu stosujemy także, w zależności od nasilenia objawów klinicznych i stadium choroby: remdesivir, toclizumab, deksamethazon, heparynę drobnocząsteczkową oraz tlenoterapię.
