https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jest wyrok za mężobójstwo w Pyszczynie. 73-latka ma iść na 9 lat do więzienia!

mc
Krystyna W. oskarżona o zabicie męża przebywa w areszcie. Do sądu przyprowadził ją policjant z wydziału konwojowego. Została skazana na 9 lat więzienia.
Krystyna W. oskarżona o zabicie męża przebywa w areszcie. Do sądu przyprowadził ją policjant z wydziału konwojowego. Została skazana na 9 lat więzienia. Maciej Czerniak
Wyrok zapadł dzisiaj w Sądzie Okręgowym w Bydgoszczy. Krystyna W. była oskarżona o to, że w ubiegłym roku zaatakowała męża nożem. Do tragedii doszło rzekomo po awanturze domowej.

Sprawa dotyczy wydarzeń, do których doszło 28 listopada 2015 roku w gospodarstwie państwa W. Dyżurny policji w Koronowie odebrał zgłoszenie o awanturze domowej. Na miejsce oprócz policji wezwano też pogotowie ratunkowe. Lekarze zajęli się 78-letnim rannym nieprzytomnym mężczyzną.

- Była to rana kłuta - wyjaśniał młodszy aspirant Piotr Duziak z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.

Lekarze próbowali zatamować krwotok z rany w klatce piersiowej mężczyzny. Obrażenia były jednak zbyt poważne. Mężczyzna zmarł.
Do tej sprawy zatrzymano Krystynę W., żonę zmarłego. Była pod wpływem alkoholu. Trafiła do policyjnej izby zatrzymań. Kobieta tłumaczyła, że próbowała bronić się przed małżonkiem, który miał gonić ją po domu z metalowym prętem. Podobno obwiniał ją o to, że nie napaliła w piecu.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Starsi państwo mieszkali sami od czasu, kiedy z domu wyprowadziły się ich dzieci. Śledczy potwierdzają, że u Krystyny W. i jej męża powtarzały się awantury, do których dochodziło, kiedy domownicy pili alkohol.

Prokurator nie uwierzył w tłumaczenia W., jakoby śmierć jej męża była wynikiem przypadku, a ona sama tylko broniła się przed agresywnym małżonkiem. Usłyszała zarzut zabójstwa i trafiła do aresztu. W czwartek na salę rozpraw seniorka została doprowadzona zza krat przez policjanta z wydziału konwojowego. Poruszała się z trudnością, a głowę miała osłoniętą chustą.

W mowie kończącej proces 73-latki prokurator Małgorzata Krzyżanowska z Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Północ wnioskowała o wymierzenie oskarżonej kary 15 lat pozbawienia wolności.

Z kolei obrońca, mecenas Beata Lorkowska żądała uniewinnienia swojej klientki. - Krystyna W. działała w warunkach obrony koniecznej. Najpierw nastąpił atak męża, a dopiero potem zareagowała oskarżona.

Wyrok nie jest prawomocny.

***
Sprawdź prognozę pogody - kujawsko-pomorskie

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
W dniu 19.01.2017 o 17:52, byk napisał:

Ja mam wrażenie, że prokuratorzy mają jakąś "premię", albo inne korzyści za doprowadzenie do skazania osoby za zabójstwo, bo bardzo chętnie stawiają takie zarzuty w podobnych okolicznościach i mało co się dla nich liczy. Oczywiście to tylko teoria, ale to właśnie może wypaczać cały system... Problem w tym Państwie polega na tym, że to nie Oni mają za zadanie udowodnić Ci winę, ale to Ty musisz Ich przekonać, że jesteś niewinny (i nie jesteś wielbłądem.) Pozdrawiam, czy jakoś tak. 

Ble, ble , to sąd musi ci udowodnić winę kiedy ty twierdzisz że jesteś niewinny. Tu mam ogromne wątpliwości co do bezpośredniej winy tej kobiety. Bo prokuratura chyba chce się wykazać aby premie dostać. W obronie własnej, i to jeszcze z potwierdzeniem policji o częstych interwencjach wcześniejszych to chyba coś oznacza nie tegies?

b
byk

Ja mam wrażenie, że prokuratorzy mają jakąś "premię", albo inne korzyści za doprowadzenie do skazania osoby za zabójstwo, bo bardzo chętnie stawiają takie zarzuty w podobnych okolicznościach i mało co się dla nich liczy. Oczywiście to tylko teoria, ale to właśnie może wypaczać cały system...

 

Problem w tym Państwie polega na tym, że to nie Oni mają za zadanie udowodnić Ci winę, ale to Ty musisz Ich przekonać, że jesteś niewinny (i nie jesteś wielbłądem.)

 

Pozdrawiam, czy jakoś tak. 

W dniu 19.01.2017 o 17:25, Gość napisał:

No i babcia bedzie miala na stare lata jak w domu spokojnej starosci . Opieke lekarską ,3 razy dziennie posilek ,laznia i swiety spokoj z borykaniem sie z trudami zycia codziennego Wlasciwie powinna podziekowac prokuratorowi :) Tylko jedno male "ale" Czyzby istnialy powazne przesłanki przez ktore prokurator nie uwierzył babci ? czy tylko nie uwierzyl na zasadzie nie bo nie ?

 

G
Gość

No i babcia bedzie miala na stare lata jak w domu spokojnej starosci . Opieke lekarską ,3 razy dziennie posilek ,laznia i swiety spokoj z borykaniem sie z trudami zycia codziennego Wlasciwie powinna podziekowac prokuratorowi :)

 

Tylko jedno male "ale" Czyzby istnialy powazne przesłanki przez ktore prokurator nie uwierzył babci ? czy tylko nie uwierzyl na zasadzie nie bo nie ?

G
Gość
W dniu 19.01.2017 o 16:26, gość napisał:

Jak chlała to była mocna a teraz biedna słaba staruszka.

Ale chlała nie za Twoje, tylko za własne i siebie broniła.?a co człowiek ma robić kiedy ma tyle lat pić na zdrowie chyba.  

g
gość

Jak chlała to była mocna a teraz biedna słaba staruszka.

c
cezar
a teraz do kosciolka i bedzie okejas
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski