NSA uznał, że prezydent Bydgoszczy nie miał prawa wydać decyzji o warunkach zabudowy, przed uchwaleniem przez Radę Miasta planu zagospodarowania przestrzennego.
NSA zajął się skargą kasacyjną prokuratora okręgowego, złożoną w listopadzie 2006. Wcześniej prokurator wnosił do Samorządowego Kolegium Odwoławczego wniosek o stwierdzenie nieważności decyzji prezydenta, ustalającej warunki zabudowy terenu byłej drukarni, położonej przy ul. Gdańskiej.
- SKO odmówiło prokuraturze, a jego decyzję podtrzymał Wojewódzki Sąd Administracyjny. Składając skargę kasacyjną chcieliśmy uzyskać jednoznaczną wykładnię prawną i mamy ją - tłumaczy Jan Bednarek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy i dodaje, że sprawa zapewne wróci do SKO oraz że: - Decyzja taka nie zmierza do rozbiórki „Drukarni”, ale trzeba będzie zalegalizować ten stan, który jest.
<!** reklama>Taką samą opinię przedstawia szef SKO, choć uzasadnienie wyroku jeszcze do niego nie dotarło. - Sprawa zapewne będzie u nas ponownie rozpatrywana - oświadcza Jacek Joachimowski, prezes SKO.
NSA w uzasadnieniu unieważniającym decyzje SKO i WSA (uznające, że prezydent mógł wydać decyzję o warunkach zabudowy) stwierdził, że miasto winno najpierw opracować plan zagospodarowania przestrzennego. - W chwili wydawania kwestionowanej decyzji, studium terenu nie przeznaczało go pod obiekt handlowy, wielkopowierzchniowy o powierzchni sprzedaży ponad 2000 metrów kwadratowych. (...) postępowanie administracyjne należało zawiesić - twierdzi NSA i tym samym podziela stanowisko prokuratora.
- Dla takiego obiektu nie może być wydana przez prezydenta decyzja o warunkach zabudowy, gdyż rozstrzygniecie jednoosobowego organu administracji publicznej, pełniącego zasadniczo w gminie funkcję organu wykonawczego, w takim przedmiocie nie może być wystarczające - jednoznacznie stwierdza sąd, podkreślając, że te kompetencje należą wyłącznie do Rady Miasta.
Służby informacyjne prezydenta przyznały m.in.: „Trwająca od kilkunastu lat permanentna karuzela prawna owocuje zdarzeniami prawnymi, które często przyprawiają prawników o zawrót głowy(...) W najbliższej przyszłości będzie kontynuowane postępowanie administracyjne w sprawie wydania warunków zabudowy, które zostanie zawieszone do czasu uchwalenia planu(...) Nic nie wskazuje na to, by byt zespołu handlowo-usługowego przy ul. Gdańskiej był zagrożony, a wszelkie działania będą przebiegały zgodnie z wyrokami NSA(...)”.