Podanie o tym stworzeniu liczy sobie nie mniej niż trzy tysiące lat. Jednorożec okazuje się jednak nie tylko mityczną istotą. We Włoszech odkryto ostatnio realnie istniejące zwierzę z jednym rogiem.
<!** Image 2 align=right alt="Image 91522" sub="Rekonstrukcja wyglądu elasmoterium wykonana przez Heinricha Hardera w 1920 roku.">W połowie czerwca zoolodzy ujawnili, że we Włoszech żyje jednorożec. Stworzenie to biega po lasach rezerwatu w Prato, w okolicach Florencji. Eksperci jednoznacznie stwierdzają, że to samiec sarny europejskiej (Capreolus capreolus), czyli kozioł lub rogacz w języku ekspertów. W odróżnieniu od typowego samca sarny ma on nie dwa rogi, lecz jeden, który wyrósł na środku głowy. Zwierzę nazwano - a jak inaczej?! - jednorożcem.
- Jednorożec był zawsze wiązany nie z nauką, lecz z mitologią, jednak tym razem legenda stała się faktem - oświadczył dr Gilberto Tozzi z Centrum Nauk Przyrodniczych w Prato. - Samiec sarny ma rok, a jego wygląd to prawdopodobnie skutek wady genetycznej. Legendy o jednorożcu, stworzeniu opatrzonym jednym rogiem na głowie i przypominającym konia, znane były już w starożytności i do dziś się o nich pamięta. Pozwala to przyjąć, że także w przeszłości dochodziło do anomalii genetycznych, takich jak obecnie w rezerwacie w Prato.
<!** reklama>Faktem jest, że jednorożca opisał już Ktezjasz na przełomie V i IV wieku p.n.e. W starogreckich mitach jednorożce ciągnęły rydwan Artemidy, dziewiczej bogini łowów. W średniowieczu zaś wizerunek jednorożca z dziewicą, częsty motyw sztuki europejskiej, symbolizował Chrystusa z Marią Panną, matką, a przy tym dziewicą. Ta długowieczność mitu tłumaczy, dlaczego odkrycie realnie istniejącego stworzenia, które powinno należeć do świata legend, tak rozpala wyobraźnię. Nic więc dziwnego, że naukowcy pod wpływem „jednorożcowej” medialnej gorączki zaczęli snuć hipotezy na temat włoskiego roczniaka.
<!** Image 3 align=left alt="Image 91522" sub="Jednorożec z rezerwatu pod Prato - samiec sarny europejskiej (Capreolus capreolus). / Fot. Archiwum">- Przypadki jednorożnych zwierząt zdarzają się, lecz zwykle pojedynczy róg wyrasta z jednej strony głowy. Dzieje się tak, gdy rozrost drugiego rogu z różnych powodów został zablokowany - wyjaśnia dr Fluvio Fraticelli, zoolog z rzymskiego ogrodu zoologicznego. - Przypadek sarny z Prato jest jednak bardziej skomplikowany. Może centralne umiejscowienie pojedynczego rogu na głowie to skutek jakiegoś urazu fizycznego?
Anomalie poroża wśród jeleniowatych faktycznie się zdarzają, czego dowodzi odkryty w grudniu 2007 roku „jednorożec z Buffalo”. Ale że jaki kraj, taki i jego jednorożec, w wiecznie spragnionych sensacji Stanach Zjednoczonych jednorożcem okrzyknięto zwierzę o trzech rogach.
Jelenia, który oprócz pary typowych parostków, ma na głowie dodatkowy i centralnie umieszczony róg, sfotografował w okolicach Buffalo miejscowy myśliwy Dave Ebeling. Zoologowie, którzy przeanalizowali fotografię, potwierdzili, że przedstawia ona istniejące zwierzę.
Czy to właśnie przypadki zmutowanych jeleniowatych, jak dowodzi dr Tozzi, dały początek legendzie o jednorożcu? Wcześniej głównym podejrzanym był afrykański nosorożec, mimo że jego budowa jest sprzeczna z jednorożcową tradycją. Można też postawić inną hipotezę: pierwowzór jednorożca to elasmoterium.
Elasmoterium (Elasmotherium sibiricum) było prehistorycznym nosorożcem, który w królestwie zwierząt pojawił się około miliona lat temu. Było to wielkie stworzenie - miało 2,5 m wysokości, 6 m długości i ważyło ok. 5 ton. Na przodzie czaszki tego zwierzęcia wyrastał gigantyczny dwumetrowy róg, a do tego, w odróżnieniu od współczesnych nosorożców, elasmoterium miało długie nogi i budową ciała przypominało masywnego konia.
Taki wygląd to rzeczywiście argument na rzecz utożsamienia kopalnego nosorożca z legendarnym jednorożcem. Problem jednak w tym, że elasmoterium wymarło 10 tys. lat temu, gdy przemijała epoka lodu. Jednak według pewnych źródeł, tak wyglądające stworzenie żyło w średniowieczu, a może i później na stepach Rosji i Azji Mniejszej. Stara skandynawska encyklopedia „Nordisk familjebok” wspomina rosyjską legendę o wielkim czarnym byku z pojedynczym rogiem na nosie. Także Ahmed Ibn Fadlan, średniowieczny arabski podróżnik, w swych relacjach z wypraw zawarł opis jednorogiej wielkiej bestii żyjącej na stepach regionu Morza Czarnego.
Możliwe, że elasmoterium przetrwało hekatombę megafauny u schyłku ery lodu. Jeśli tak, to jest ono zwierzęciem, które dało początek legendzie jednorożca.
Warto wiedzieć
Kosztowny lek
Od średniowiecza za cudowny róg jednorożca uchodził siekacz narwala, długi spiralnie skręcony ząb morskiego stworzenia.
Taki „róg jednorożca” kosztował trzy razy tyle co rubiny. Po sproszkowaniu był lekarstwem sprzedawanym w aptekach.
Róg jednorożca uważano za lek na gorączkę, epilepsję, bóle żołądka i wszelkie trucizny oraz za środek na potencję.