Jedni oszczędzają, inni ogrzewają

Do Rejonu Sieci Gazowej w Inowrocławiu nie dotarły jeszcze oficjalne informacje o podwyżce cen gazu. Najwięcej i tak zapłacą jak zwykle ci, którzy dotychczas mieli wysokie rachunki.

<!** Image 2 align=right alt="Image 38596" sub="Po podwyżkach cen kuchenek nadszedł czas na wzrost opłat za gaz. W przeciwieństwie jednak do urządzeń AGD, które często kupić można w promocji, na obniżkę cen gazu raczej nie ma co liczyć">Tylko specjalista w dziedzinach gazownictwa i ekonomii może dobrze orientować się w zawiłych zasadach dotyczących opłat za gaz. Oprócz rzeczywistej opłaty za zużyty gaz, na rachunkach widnieją dodatkowe kwoty związane z dystrybucją i taryfą, która naliczana jest od rocznego zużycia.

Podzielony rachunek

W Inowrocławiu część mieszkańców wciąż jeszcze nie ma liczników i płaci należność w postaci ryczałtu. Tak jest w większości starych budynków komunalnych i spółdzielczych. Sytuacja w przypadku ryczałtu wygląda tak, że lokatorzy, którzy niezbyt często korzystają z gazu i używają go jedynie do przygotowywania posiłków, często płacą rachunki za tych, którzy mają odkręcone wszystkie kurki w kuchence łącznie z piekarnikiem i w ten sposób ogrzewają swoje mieszkanie.

<!** reklama left>- W budynkach, które powstały kilkanaście lat temu i więcej, wciąż obowiązują umowy o ryczałcie. Aby je zmienić, zgodę musi wyrazić właściciel posesji. W blokach najczęściej jest jeden licznik na cały budynek i zużycie gazu rozdzielane jest przez właściciela na poszczególnych lokatorów. Są też i takie bloki, gdzie gazomierz znajduje się na każdym pionie budynku - poinformowano nas w Rejonie Sieci Gazowej w Inowrocławiu.

W nowo powstałych budynkach wielorodzinnych czy prywatnych posesjach, każdy z lokatorów ma zainstalowany gazomierz i płaci tyle, ile wynosi zużycie.

Zatwierdzić musi prezes

Wciąż jeszcze nie wiadomo, o ile więcej będziemy musieli płacić po wprowadzeniu podwyżek. To, że są one nieuniknione jest pewne, gdyż nasz największy dostawca, jakim jest Rosja, o dziesięć procent podniósł ceny za dostarczanie gazu ziemnego. Polska natomiast nie jest w stanie zwiększyć wydobycia z własnych złóż o tyle, by wystarczyło na pokrycie naszego zapotrzebowania.

- Oficjalnych informacji o podwyżkach jeszcze nie mamy. Nowe taryfy muszą być najpierw zatwierdzone przez prezesa - tłumaczą gazownicy.