
Paweł Baranowski (Stomil Olsztyn)
Formacja defensywa Stomilu była nie do przejścia dla liderującej Miedzi. Z powodzeniem dowodził nią Baranowski, który nożycami nastrzelił Milena Gamakowa, któremu zapisano pierwszego gola. Ponadto popisał się świetną interwencją, gdy wybił piłkę z linii bramkowej.

Michał Janota (Stal Mielec)
W kolejnym spotkaniu pokazał nieprzeciętne umiejętności. Gdy gra Stali niespecjalnie się układała, przeprowadził indywidualną akcję zakończoną celnym strzałem. Drugi gol podciął skrzydła katowiczanom, którzy po kilku minutach dostali kolejnego gola.

Mateusz Machaj (Chrobry Głogów)
Robił co mógł, by dogonić prowadzący Raków. Strzelił kontaktowego gola z rzutu karnego, a tuż po przerwie dał głogowianom nadzieję na choćby remis, gdy sprytnie wykonał rzut wolny. Ostatecznie pogoń się nie udała, ale Machaj zaprezentował się bardzo dobrze.

Piotr Ćwielong (GKS Tychy)
Strzelił już trzeciego gola w końcówce w tym sezonie, który dał punkty GKS-owi. Na boisku widać ogromne doświadczenie popularnego "Pepe", który na pewno nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.