[break]
Do naszej redakcji coraz częściej zgłaszają się najemcy mieszkań komunalnych, które znajdują się w kamienicach należących do wspólnot.
- Miało być tak wspaniale, a jest okropnie - uważa pan Bolesław. - Miasto nic nie robi, my płacimy coraz więcej. A osoby, które wykupiły mieszkania, niczym się nie przejmują i nie chcą partycypować w kosztach remontów. Kiedyś chciałem kupić swoje mieszkanie, ale nie miałem pieniędzy. Teraz nie wystarcza mi nawet na czynsz.
Opinię naszego Czytelnika potwierdza bydgoszczanka, która od 11 lat zajmuje 100-metrowe mieszkanie w domu przy ul. Jagiellońskiej.
- Musieliśmy się zgodzić na taki metraż, ponieważ byliśmy pogorzelcami i nie mieliśmy innego wyboru - twierdzi pani Halina. - Najpierw przyszło nam wymienić na własny koszt okno, bo przedstawicielka Administracji Domów Miejskich powiedziała, że możemy złożyć wniosek i czekać dziesięć lat.
Kamienica, w której mieszka pani Halina, jest aż w 78 procent miejska. Część „komunalną” zajmuje 10 rodzin. Większość to osoby starsze, utrzymujące się z niskich emerytur. Na poddaszu mieszka kobieta, która samotnie wychowuje kilkoro dzieci.
- Naprawdę nie jesteśmy bogaci - mówi pani Halina. - Płacimy 1160 złotych miesięcznie. W tej kwocie jest czynsz, opłata za wodę i wywóz śmieci. Do tego dochodzą rachunki za gaz, zimą bardzo wysokie, bo kamienica nie jest ocieplona. Nasze mieszkanie jest zimne i bardzo wilgotne.
Zdaniem naszej Czytelniczki, ADM, która zarządza nieruchomością wspólnotową, nie wywiązuje się ze swoich obowiązków. Pani Halina uważa, że dowodem na to jest kupno i zamontowanie kamer. - Za te pieniądze można było odnowić klatkę schodową - podkreśla rozmówczyni.
- Chciałam zamienić mieszkanie na mniejsze, ale mnie na to nie stać - mówi pani Halina. - Musiałbym złożyć wniosek i zapłacić 40 złotych, a potem, kiedy dostałabym przydział, musiałabym wpłacić kaucję w wysokości 3-miesięcznego czynszu. To, w którym mieszkam, musiałabym z kolei odmalować.
Ile kosztuje wspólnota?
Administracja Domów Miejskich, jak dowiedzieliśmy się, zarządza 647 budynkami wspólnot mieszkaniowych.
- Koszty utrzymania części komunalnych są uzależnione od ilości udziałów gminy w danej wspólnocie oraz od uchwalonych stawek odprowadzonych na fundusz remontowy - wyjaśnia Magdalena Marszałek, rzeczniczka ADM. - Koszty eksploatacyjne średnio wynoszą od 1 do 2,50 zł za metr kwadratowy, a zaliczki wnoszone na fundusz remontowy zależne są od aktualnej sytuacji i wahają się w granicach od 0,50 do nawet przeszło 4 zł za metr kwadratowy.
Maksymalne stawki obowiązują we wspólnotach, które spłacają kredyty lub planują realizację inwestycji, np. kosztownych prac remontowych. Najniższe stawki współwłaściciele najczęściej uchwalają po zakończeniu planowanych prac remontowo-inwestycyjnych w danej nieruchomości.
Opisywana nieruchomość przy ul. Jagiellońskiej, w której mieszka pani Halina, jest wspólnotą od 2010 r.
- Nakłady poniesione na remonty tej nieruchomości wyniosły ponad 57 tysięcy, z czego gmina wydała 44,7 tysiąca złotych - wylicza Magdalena Marszałek. Wyremontowano dach, ogrodzenie i bramę wjazdową, okna w częściach wspólnych, wykonano oświetlenie na klatce schodowej i podwórzu, założono monitoring. Aktualizowany jest projekt remontu elewacji.
