Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jarosław G., były deweloper z Bydgoszczy podejrzany o kierowanie grupą przestępczą

Maciej Czerniak
Maciej Czerniak
Jarosław G., deweloper, który stawiał bloki w bydgoskim Fordonie, ma zarzuty w postępowaniu nadzorowanym przez toruńską prokuraturę
Jarosław G., deweloper, który stawiał bloki w bydgoskim Fordonie, ma zarzuty w postępowaniu nadzorowanym przez toruńską prokuraturę Dariusz Bloch
Śledztwo dotyczące przestępstw zarzucanych Jarosławowi G., jest nadzorowane przez Prokuraturę Okręgową w Toruniu. Postępowanie jest aktualnie zawieszone. Prokurator czeka, aż wpłynie ekspertyza biegłego z dziedziny księgowości śledczej. G. występuje również w innej sprawie, która trafiła już do bydgoskiego sądu.

- Śledztwo zarejestrowane jest w 2 Wydziale do Spraw Przestępczości Gospodarczej Prokuratury Okręgowej w Toruniu - mówi Jarosław Kilkowski, naczelnik Wydziału 1 Śledczego toruńskiej prokuratury. - Zarzuty przedstawiono siedmiu osobom, w tym Jarosławowi G., z artykułu 258 par 3 kodeksu karnego i innych.

Wymieniony zarzut dotyczy kierowania zorganizowaną grupą przestępczą, albo związkiem mającym na celu popełnienie przestępstwa lub przestępstwa skarbowego, za co grozi do 10 lat pozbawienia wolności.

Prokurator dodaje, że z uwagi na długotrwałą przeszkodę postępowanie przygotowawcze "aktualnie jest zawieszone". Z nieoficjalnych ustaleń wynika, że opinię w sprawie ma wydać biegły z dziedziny księgowości śledczej. Chodzi o nieprawidłowości w przepływie środków między kontami spółki kontrolowanej wcześniej przez G., a innymi podmiotami.

Jarosław G. występuje również w dwóch innych postępowaniach, z których jedno było prowadzone przez Prokuraturę Okręgową w Bydgoszczy, a drugie dotyczy stwierdzenia upadłości spółki deweloperskiej, wcześniej kontrolowanej przez niego. Pierwsza sprawa trafiła latem 2023 roku do bydgoskiego sądu.

- Jarosław G. został oskarżony o podrobienie dokumentu w postaci umowy o zarządzanie lokalem, kolejny zarzut dotyczył tego, że działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej jako prezes zarządu spółki nadużył udzielonych mu uprawnień i doprowadził ją do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie powyżej 500 tys. zł - mówi prokurator Agnieszka Adamska-Okońska, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy.

Fałszowanie dokumentów

G., według ustaleń prokuratury, w tej sprawie miał dopuścić się, m.in. "wykorzystać stanowisko" przez siebie piastowane, czyli prezesa zarządu. - Wprowadził też w błąd inną osobę co do faktu zapłaty kwoty zakupu nieruchomości. Zapłata faktycznie nie miała miejsca - mówi prok. Adamska-Okońska.

Inny z zarzutów dotyczy również nadużywania uprawnień prezesa zarządu spółki i doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem o wartości 200 tys. zł. Wszystkie zarzucane czyny dotyczą działalności Jarosława G. z lat 2017-2018. Łącznie prokuratura sformułowała 37 zarzutów.

Roman D. z kolei jest oskarżony, jak wyjaśnia Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy, o pomoc w fałszowaniu dokumentów. Falsyfikaty miały, m.in. zostać przedstawione w sądzie w procesie i wpłynąć na wydany przez niego nakaz zapłaty.

Kontaktowaliśmy się z adwokatem Jarosława G. jeszcze na etapie śledztwa. Prawnik zaznaczał, że jego klient musi najpierw wyrazić wolę rozmowy z mediami.

- Jeśli mój klient wyrazi taką zgodę, to może będę mógł udzielić jakichkolwiek informacji. Na razie takiej zgody nie mam - powiedział adwokat Wojciech Manikowski, obrońca G., zapytany przed posiedzeniem wstępnym w sądzie.

Podejrzani nie przyznali się do popełnienia zarzuconych im przestępstw. - W celu zabezpieczenia prawidłowego toku śledztwa wobec Jarosława G. stosowany był izolacyjny środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania, który następnie zamieniono na środki nieizolacyjne, to jest poręcznie majątkowe, dozór Policji i zakaz opuszczania kraju. Ponadto prokurator zabezpieczył na majątku podejrzanych - na poczet prognozowanych kar i środków karnych o charakterze majątkowym - środki o łącznej wartości niespełna 900 000 zł - mówi prok. Adamska-Okońska.

Sprawa upadłości spółki

Oprócz postępowań karnych w toku jest również sprawa upadłości spółki Dom M4, która wznosiła bloki w Fordonie, na Osiedlu Bydgoskich Olimpijczyków. Mimo tego, że pierwsi klienci wpłacali już pieniądze na nowe mieszkania w roku 2014, to do tej pory kilkudziesięciu z nich nie dostało kluczy do swoich lokali. W sądzie waży się los inwestycji, która musi zostać dokończona, by do bloków mogli się wprowadzić mieszkańcy.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera