Jaki był rok 2015, a jaki będzie 2016 dla kibiców i bydgoskiego sportu? [podsumowanie]

Jeszcze niedawno Bydgoszcz określano „miastem sportu”, a władze poprzez sport promowały miasto w kraju i na świecie. Nic dziwnego - w każdej grze zespołowej mieliśmy swego przedstawiciela w ekstraklasie, a ponadto nasi sportowcy osiągali także sukcesy indywidualnie.

Ostatnio wiele się zmieniło, a w roku 2015 także w temacie własności. Do Radosława Osucha (piłkarski Zawisza) dołączyli Piotr Sieńko (siatkarska Łuczniczka) i Władysław Gollob (żużlowa Polonia).

Jaki był zatem 2015 rok w bydgoskim sporcie?

Artego coraz wyżej, Astoria mierzy niżej

Najbardziej stabilnym organizacyjnie, a co za tym idzie najlepszym sportowo ligowym zespołem w Bydgoszczy jest Artego. Koszykarki prowadzone od lat przez Tomasza Herkta nie schodzą z podium. Dwa kolejne brązowe medale MP wyostrzyły apetyty na coś więcej i miniony sezon bydgoszczanki zakończyły na drugim stopniu podium.

Dobra gra zaowocowała powołaniami kilku zawodniczek do reprezentacji. Czy w obecnym sezonie zrobią krok wyżej? Wszystko będzie zależeć od dyspozycji kadrowiczki, Amerykanki z polskim obywatelstwem Julie McBride i jej koleżanek.

Aż takich ambitnych planów nie mają koszykarze Astorii. Na razie zajmują miejsce w środkowo-dolnych rejonach I-ligowej tabeli. Seria nieudanych meczów spowodowała, że działacze zareagowali nerwowo i z końcem roku pierwszym trenerem przestał być Przemysław Gierszewski. Zastąpił go jego asystent Konrad Kaźmierczyk. Czy przyniesie to efekt - zobaczymy.

Pożegnanie piłkarzy Zawiszy z ekstraklasą

Po dwóch sezonach gry w ekstraklasie zespół Zawiszy pożegnał się z elitą. W pierwszym sezonie ekipa z Gdańskiej zajęła 8. miejsce i zdobyła historyczny pierwszy Puchar Polski. Drugi sezon, to heroiczna walka o utrzymanie. Po tragicznej jesieni 2014, udanej przebudowie zespołu zimą, pościg za bezpiecznym miejscem. Piłkarze Zawiszy byli na ustach kibiców i dziennikarzy częściej niż piłkarze walczący o tytuł i miejsce na podium. Niestety, nie udało się, ale szacunek za walkę.

Rok na ławce trenerskiej Zawiszy zaczął Mariusz Rumak, zakończył Maciej Bartoszek.

Zawisza niejako z marszu walczy o powrót do ekstraklasy. Zespół hartuje się w walce, przed przerwą zimową zajmuje 4. miejsce, jest też w półfinale Pucharu Polski. Szykuje się gorąca wiosna, oby z happy endem. I tylko tych pustych trybun na Gdańskiej żal.

Piłkarki KKP w strzeleckim dołku

Piłkarki KKP w ubiegłym sezonie spokojnie utrzymały się w ekstralidze (9. miejsce), w tym sezonie już tak wesoło nie jest. Po 14 kolejkach podopieczne Mariusza Raczkowskiego zajmują przedostatnie, spadkowe miejsce (7 punktów i tylko 8 strzelonych goli).

Zespół ze Słowiańskiej znalazł się w podobnej sytuacji, jak rok temu Zawisza. Ekipie z Gdańskiej nie udało się utrzymać w ekstraklasie, trzymamy kciuki za dziewczyny, które od sezonu 2010/2011 grają w ekstralidze.

Siatkarze z Makowskim i z nową nazwą

Poprzedni sezon PlusLigi siatkarze prowadzeni przez Belga Vitala Heynena zakończyli na 5. miejscu, wygrywając dwumecz z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Co ciekawe, rywal teraz rozdaje karty w lidze. W klubie z Glinek zmienił się trener (Belga zastąpił Piotr Makowski) i zmieniła się też nazwa. Była Delecta, był Transfer, teraz jest Łuczniczka. A prezes Piotr Sieńko wykupił od miasta udziały.

Jeszcze przed rozpoczęciem nowego sezonu z gry z powodów zdrowotnych wypadł atakujący Jakub Jarosz, zawodnik szerokiej kadry Stephane’a Antigi (na ligowym parkiecie pojawił się dopiero w grudniu). Jakby tego było mało, już w pierwszym meczu trener Makowski stracił przyjmującego Wojciecha Ferensa, a niedługo potem libero Michała Żurka. Nie dziwi zatem nie najlepsza gra i wyniki.

W Pałacu bez zmian: mały budżet, małe cele

Ze względu na jeden z najmniejszych budżetów w kobiecej Orlen Lidze (mniej niż 2 mln złotych) trudno oczekiwać, żeby zespół siatkarek KS Pałac rozdawał karty w rozgrywkach ligowych. W ubiegłym sezonie bydgoszczanki wygrały tylko trzy mecze, tyle samo co w 12 kolejkach obecnych rozgrywek.

W Pałacu, podobnie jak w Łuczniczce, koniec roku przyniósł kontuzje podstawowych zawodniczek. Brak Zuzanny Czyżnielewskiej i uraz Natalii Krawulskiej, to duże straty dla zespołu Piotra Grabowskiego.
Dobrze, że liga jest zamknięta i zespołowi nie grozi spadek.

Tenisiści Gwiazdy coraz pewniej w Superlidze

Tenisiści Zooleszcz Gwiazdy na dobre zadomowili się w elicie. Po utrzymaniu w pierwszym sezonie w Superlidze i zdobyciu Pucharu Polski, teraz grają o jeszcze wyższe miejsca. Doceniają to kibice, którzy coraz tłumniej obserwują grę zespołu w hali przy Bronikowskiego, zwłaszcza derby z Energą Manekinem Toruń.

Nie byłoby tego, gdyby nie Zbigniew Leszczyński, od lat główny sponsor, który jako menadżer ściąga do zespołu atrakcyjnych zagranicznych zawodników - jak nie z Włoch, to z Węgier, Anglii i Azji.

Rewolucja na torze - wraca „Papa” Gollob

Zespół żużlowej Polonii pozostał w szeregach I ligi. Awansował do fazy play-off, ale to były za wysokie progi dla klubu ze Sportowej - sportowe, finansowe i organizacyjne.

Do nowego sezonu kibice, zawodnicy i działacze „czarnego sportu” przystąpią w nowej rzeczywistości. W połowie roku miasto rozpisało konkurs na sprzedaż udziałów. Było kilka podejść, ale na koniec liczyło się dwóch kandydatów: były zawodnik Polonii Szwed Andreas Jonsson i Władysław Gollob, reprezentujący Bydgoskie Towarzystwo Sportowe.

Wygrał „Papa”, który 31 października wykupił od miasta większościowy pakiet udziałów (98,87 %), a dwa tygodnie później resztę od Bydgoskiego Towarzystwa Żuzlowego. I bardzo szybko skompletował kadrę na przyszły sezon. Zabraknie w niej Szymona Woźniaka, który przeniósł się do Wrocławia. Polonia Władysława Golloba nie zamierza porywać się z motyką na słońce. Najważniejsze to spłacić długi.

Indywidualnie, czyli sukcesy na własne konto

W roku 2015 kibice trzymali kciuki nie tylko za drużyny z naszego regionu, ale także za indywidualne sukcesy sportowców. Cieszy kolejny medal na mistrzowskiej imprezie tyczkarza Pawła Wojciechowskiego (brąz na MŚ w Pekinie), zważywszy, że zawiszanin przez długi okres zmagał się z kłopotami zdrowotnymi.

Mamy też dużo zdolnej młodzieży. Na przykład złoty medal MŚ kadetów wywalczył z kolegami siatkarz Chemika Kamil Droszyński (kapitan i najlepszy rozgrywający turnieju w Brazylii).

A w 2016 roku tyczka... na Wyspie Młyńskiej

Już 7 stycznia zapadnie decyzja IAAF w sprawie przyznania Bydgoszczy organizacji MŚ juniorów (termin 19-24 lipca). Nasze miasto pozostało jedynym kandydatem.

Wiadomo, że 5 czerwca odbędzie się u nas Europejski Festiwal Lekkoatletyczny. Dzień wcześniej atrakcja na Wyspie Młyńskiej - konkurs skoku o tyczce.

Z kolei mistrzostwa Polski (24-26 czerwca) na stadionie Zawiszy będą ostatnią szansą dla lekkoatletów na zdobycie kwalifikacji do Rio de Janeiro.

A propos igrzysk - miasto planuje zorganizowanie na Placu Teatralnym strefy kibica i miasteczka olimpijskiego w trakcie sierpniowych IO.

Liczba - 37
Tyle goli zdobyli już piłkarze I-ligowego Zawiszy w tym sezonie (średnia po 19 kolejkach - 1,95)

Cytat
- Z przyjemnością chodziłem na treningi. Amerykanki pierwsze przychodziły i ostatnie opuszczały halę - Tomasz Herkt, trener koszykarek Artego, po zdobyciu srebrnego medalu MP.