Na 30 maja (godz. 13.30, dziedziniec WiMBP) zaplanowano wręczenie Strzały Łuczniczki, otwierające tegoroczną edycję BTL-u.
<!** Image 2 align=right alt="Image 172435" sub="Mieczysław Franaszek zaprezentuje monodram „Ja jestem żyd z Wesela”">O wytyczanym na Atlantyku wyobraźnią podróżników Trójkącie Bermudzkim krążą złowrogie legendy. Niechby jednak Bydgoski Trójkąt Literacki zaczerpnął zeń tylko moc, którą obróci ku pożytkowi rozmiłowania nas, czyli mas w kulturze...
Nie warto rozważać, czy takie zaklinanie rzeczywistości ma sens, lepiej przygotować atrakcje, które zmniejszą rozziew między podażą a popytem „w temacie kultura”. Jak choćby taki recital wyśmienitej Katarzyny Groniec. Ale to dopiero 4 czerwca, tymczasem wcześniej podczas imprez BTL też będzie ciekawie.
Zacznijmy, jak u Hitchcocka, od dreszczyku emocji, który towarzyszy czekaniu na laureatów naszej rodzimej nagrody literackiej, czyli Strzały Łuczniczki. Nawet jeśli wiemy, że zgłoszono doń tomiki wydane przez Bydgoski Okręg SPP i tak nie wiadomo, który zostanie wyróżniony; czy ten Wojciecha Banacha, Jarosława Jakubowskiego, Zdzisława Prussa, Michała Tabaczyńskiego, czy może wspomnieniowe wydawnictwo o Kazimierzu Hoffmanie? A może jeszcze coś innego...
<!** reklama>Zgodnie z naukami mistrza suspensu, napięcie - po ostudzeniu emocji na finisażu (godz. 15.15) wystawy „Wilno Miło- sza” w Muzeum Okręgowym i recitalu Barbary Kalinowskiej (godz. 18.00 „Węgliszek”)- wzrośnie na filmie „Dom zły” Wojciecha Smarzowskiego („Cafe Pianola” godz. 20.00).
Nazajutrz, 31 maja, znowu zaczynamy spokojniej, bo spotkaniem autorskim z Wojciechem Kassem o godz. 18.00 w „Węgliszku”, ale już o godz. 20.00 w „Cafe Pianola” atmosfera wyraźnie się zagęści za sprawą słuchowiska „Zgon w Pałacu Biskupim” pióra Jarosława Jakubowskiego. - Spokój zasiadających do kolacji ważnych lokalnych person zakłócają jakieś zamieszki za oknem... - decydując się na uchylenie rąbka tajemnicy, autor unika jednak potwierdzenia, że jest to tekst z kluczem, więc robi się jeszcze ciekawiej!.
1 czerwca nie opuszczamy „zaklętego trójkąta”, bo Krzysztof Magoch z Miejskiego Ośrodka Kultury poleca o godz. 18.00 w „Węgliszku” spotkanie z Łukaszem Orbitowskim - młodym, lecz już groźnym (od literatury, jaką uprawia) pisarzem.
- Ja stawiam na monodram wg Romana Brandstettera w mistrzowskim wykonaniu Mieczysława Franaszka pt. „Ja jestem Żyd z Wesela” - Iwona Wasilewska zaprasza 2.06. na godz. 18.00 do „Węgliszka”.
Więcej szczegółów na www.mok.bydgoszcz.pl