Wtorek, 13 lipca, od godz. 18.00 będzie na głównej sali BAL-owej, czyli na Rybim Rynku, Dniem Włoskim. Kontynuacja nazajutrz od godz. 17.00 w Cafe Pianola.
<!** Image 2 align=right alt="Image 152963" sub="My wędrujemy z kraju nadwiślańskiego do Toskanii, Marco Bocchino wybrał kierunek odwrotny">Od lat jednym z najchętniej wybieranych przez Polaków miejsc urlopowych jest Toskania. Zawsze słoneczna, przyciągająca słynnymi zabytkami Pizzy czy Florencji, ale też urokliwymi uliczkami małych miasteczek. Tymczasem młody Włoch, Marco Bocchino, miał to na wyciągnięcie ręki, którą machnął na wszystko i pognał za porywem serca do Polski. I jakkolwiek mógł Marco wiedzieć, że aura u nas kapryśna, ale takaż okazała się i wybranka - romans zgasł, ch?opak zosta?.
łopak został.
- Marco Bocchino będzie gościem organizowanego przez nas tradycyjnie Dnia Włoskiego, który tym razem nosi nazwę „Bydgoskie Sorento”, co od razu budzi skojarzenia z muzyką - mówi szefująca Towarzystwu Polsko-Włoskiemu Elżbieta Renzetti. Marco jest więc piosenkarzem. Pierwszy zespół założył w Toskanii jako dziewiętnastolatek, potem miał ich jeszcze kilka, mieszkając od 1997 roku na stałe w Polsce. Teraz śpiewa już własny repertuar, ale rok temu zaskoczył wszystkich udanym duetem z Olą Szwed „All my live”. Czy zaskoczy nas czymś na Rybim Rynku? Atrakcji 13 lipca będzie bowiem sporo - od arii i słynnych pieśni włoskich w wykonaniu sopranistki Joanny Marszałek i przebojowego recitalu Agnieszki Glazik zaczynając, przez pokazy mody, makijażu i wizażu oraz wybory miss, po wykorzystanie zabawy dla zbożnych celów, takich jak zbiórka butelkowanej niegazowanej wody dla powodzian.
<!** reklama>- Po raz pierwszy zaprezentujemy też modę dziecięcą, ale stawiać będziemy nie tylko na urodę, lecz także na wiedzę, bo Vito Morabito przeprowadzi konkurs wiedzy o Włoszech - dodaje Elżbieta Renzetti, podkreślając, że na wszystkich zwycięzców czekają nagrody.
Jako że pić napojów wyskokowych pod chmurką zakazano, a imprezę wziął ratusz pod swoją pieczę, nie było innego wyjścia i jej bardziej konsumpcyjną część postanowiono przenieść nazajutrz (14 lipca godz. 17.00) do nowo otwartej Cafe Pianola. Tam, znowu przy muzyce i kuszeniu atrakcjami turystycznymi Italii, odbędzie się degustacja koktajli według receptury żyjącego między Rzymem a Bydgoszczą Roberto Renzettiego. Przewidziano wersje (procentowe?) dla pań i panów. Ale to dopiero w ramach toastu na cześć ambasadorów kultury włoskiej, których corocznie wybiera TP-W.
