https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Filozofujący raper

Katarzyna Kabacińska
W sobotę 17 lipca o godz. 20.00 BAL-owiczów z Rybiego Rynku na swoją planetę zabierze L.U.C., czyli Łukasz Rostkowski.

W sobotę 17 lipca o godz. 20.00 BAL-owiczów z Rybiego Rynku na swoją planetę zabierze L.U.C., czyli Łukasz Rostkowski.

<!** Image 2 align=right alt="Image 153381" sub="Łukasz Rostkowski Fot.Bartosz Maz">Pogląd, że polski raper to musi być rzygający (pardon!) jadem i przekleństwami, a przy tym niespecjalnie rozgarnięty, blokers ma mniej więcej taką samą wartość poznawczą jak sąd, że wszyscy Szkoci są skąpi. (Tradycja każe im na kilt zużyć 9 metrów materiału - toż to prawdziwa rozrzutność!). Można wprawdzie nie lubić specyficznej poetyki hiphopowych zajawek, ale trudno nie dostrzec, że dotykają życia. A oni mają je, jakie mają...

Łukasz Rostkowski musiał mieć trochę inne, skoro skończył (jak Łona) studia prawnicze. Nie to jednak głównie odróżnia go od rapujących współbraci, ale nieokiełznana wyobraźnia, która szuka ujścia w różnych środkach wyrazu oraz ironiczny dystans do tego, co obskuranckie, przy jednoczesnej dbałości o to, by to historia budowała naszą tożsamość.

„Prawda gorzka, jak chwila słońca tu krótka/W Polsce dobrze sprzedaje się godność i wódka” - słyszymy u L.U.C.-a na płycie „Co z tą Polską”, która jest jedną z wielu jego solowych albumów, bo nagrywał też wspólnie z Kanałem Audytywnym. Pochodzi z roku 2008, podobnie, jak Planet L.U.C. - wydawnictwo multimedialne, które ilustruje filozofię czterech galaktyk, wyznawaną przez niekonwencjonalnego artystę, a mówiącą o sprzężeniu muzyki, słowa, filmu i grafiki w służbie jednej idei.

- W Planet mamy do czynienia z rodzajem satyrycznego manifestu na temat pokutującej w Polakach „soviet mental” i miałkości popkultury, co odnajdujemy w opowieści o podróży ze SztamPoland-u do mitycznej krainy Witu - przypomina Agnieszka Konik z Lion Stage Managment, podkreślając, że wakacyjna odsłona Planet L.U.C. siłą rzeczy nie wykorzystuje wszystkich środków przekazu. - Ale na scenie i tak będzie się wiele działo, gdyż będziemy świadkami koncertu i performance w jednym - zapewnia i na dowód wymienia, że L.U.C.-a wesprze Nemy (sample i elektronika), Zgas (dwukrotny mistrz Polski w graniu ustami), Adam Lepka (trąbki i flety) oraz Maciej Mazurek (gitary), a i fragmenty książki autorstwa Łukasza Rostowskiego też usłyszymy. (Dla porządku dodajmy, że w oryginalnym projekcie pojawiała się jeszcze, m.in., Urszula Dudziak, Fokus i Rahim, zaś inne galaktyki reprezentuje film Piotra Bartosa oraz grafiki Przemka Słowika.)

<!** reklama>Na bydgoski koncert L.U.C. przyjedzie prosto z... Festiwalu Piosenki Inteligentnej „Bez lipy”, a niedawno grał na gdyńskim Open-erze. Rostkowski wystąpi też na Przystanku Woodstock, gdzie przedstawi głośne wydawnictwo „39/89 Zrozumieć Polskę” - rodzaj historycznego słuchowiska edukacyjnego i coś równie ambitnego szykuje na sierpniowy koncert w Muzeum Powstania Warszawskiego. Jednocześnie pracuje nad nową płytą, którą chce wydać jesienią na 5-lecie swoich solowych występów. Ma być absolutnie zaskakująca, w co wyjątkowo łatwo uwierzyć.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski