Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak podbydgoskie gminy poradziły sobie z nową ustawą śmieciową?

Wojciech Mąka
Wojciech Mąka
W niektórych podbydgoskich gminach deklaracje śmieciowe trzeba było składać jeszcze raz. Są też takie, które jeszcze nie rozstrzygnęły przetargów na wywóz odpadów.

W niektórych podbydgoskich gminach deklaracje śmieciowe trzeba było składać jeszcze raz. Są też takie, które jeszcze nie rozstrzygnęły przetargów na wywóz odpadów.

Nowa ustawa śmieciowa, która zaczyna obowiązywać od 1 lipca br., niektórym wójtom i burmistrzom podbydgoskich gmin skomplikowała życie. Przypomnijmy, że od tej daty za wywóz odpadów komunalnych z domków jednorodzinnych czy bloków zaczynają odpowiadać gminy. To one musiały głosami swoich radnych ustalić ceny za wywóz odpadów, a potem rozpisać przetargi, żeby wyłonić prywatne firmy, które będą od nas odbierać śmieci i dostawać za to pieniądze od gminy. Burmistrzowie i wójtowie zbierali też od mieszkańców deklaracje, w których musiały się znaleźć informacje o liczbie przebywających w nieruchomości osób i o tym, czy śmieci będą segregowane, czy nie. Nie wszędzie poszło jak po maśle.

<!** reklama>

Inne rozwiązanie

W gminie Dobrcz deklaracje trzeba składać jeszcze raz. Powód jest prosty - radni ustalili za niską stawkę. - Po przetargu okazało się, że cena z 5 zł od osoby za sortowane śmieci musi wzrosnąć do 8 zł - mówi Krzysztof Szala, wójt Dobrcza. - Trwa w tej chwili przyjmowanie nowych deklaracji. Mieliśmy spotkania z mieszkańcami, a przy Urzędzie Gminy znajduje się stanowisko, w którym każdy może uzyskać pomoc przy wypełnianiu dokumentu. Ludzie są zadowoleni z pomocy, którą oferujemy. Na razie spłynęło około 80 procent spodziewanych deklaracji.

Krzysztof Szala nie ukrywa, że być może opłaty za śmieci będą w gminie niższe. - Zobaczymy, jak ukształtują się koszty systemu, ile odpadów będzie segregowanych. Może być tak, że od nowego roku opłaty będą niższe - stwierdza.

W Koronowie deklaracji też - jak dotąd - wpłynęło ok. 80 procent. Złożyło je 5,8 tysiąca właścicielei posesji i zarządców nieruchomości. Gorzej z przetargiem.

- Oferenci muszą złożyć dokumenty do 20 czerwca - mówi Stanisław Gliszczyński, burmistrz Koronowa. - Termin nieco się przedłużył, bo nie znaliśmy konkretów. Jeśli nie zdążymy z rozstrzygnięciem, mamy inne rozwiązanie.

Około 70 procent mieszkańców gminy jest obsługiwane przez gminny zakład. - Nie mogliśmy podpisać zlecenia z naszą własną jednostką, musiał być przetarg – mówi burmistrz Koronowa. - Jeżeli nie zdążymy, to w tym okresie przejściowym odbiorem śmieci zajmie się nasz gminny zakład.

W Koronowie za segregowane śmieci trzeba będzie - na razie - płacić 9,10 zł od osoby, za zmieszane - 18 zł.

Niby miasto, a ceny inne

Jan Wach, wójt graniczącego z Osową Górą Sicienka, jak na razie jest zadowolony z przebiegu przygotowań do wejścia w życie ustawy śmieciowej. - Po wynikach przetargu wydaje się, że dobrze oszacowaliśmy opłaty - mówi. - Na razie spłynęło do nas około 80 procent spodziewanych deklaracji.

Sytuacja Sicienka i mieszkańców Osowej Góry jest wyjątkowa i o tyle ciekawa, że choć teoretycznie wszyscy osowianie mieszkają w Bydgoszczy, formalnie znaczna część z nich podlega pod inną niż Bydgoszcz gminę. Dlatego będą płacić za śmieci mniej niż w mieście, bo wywóz segregowanych odpadów w Sicienku będzie po 1 lipca kosztować 10 zł od osoby, a w Bydgoszczy - 12,50 zł. Różnica w cenie za śmieci zmieszane jest jeszcze większa - 16 zł w Sicienku i 25 zł w Bydgoszczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!