Jak nie kijem, to pałką?

Decyzja urzędników w sprawie zmniejszenia liczby klas w liceum integracyjnym przy ul. Łowickiej wzburzyła radnych i rodziców.

„Trzynastka” przy Łowickiej kilka lat temu miała pięć pierwszych klas. W minionym roku cztery. W najbliższym ma mieć jedną. Tak zdecydował Wydział Edukacji UM. Dlaczego? Podobnie jak radni z komisji edukacji, odpowiedzi nie uzyskaliśmy. XIII LO przeznaczone było do likwidacji. Rada Miasta nie wyraziła na to zgody.

<!** reklama left>- To jakiś upór, chęć udowodnienia, kto tu rządzi - mówi jeden z rodziców, członek komitetu obrony Zespołu Szkół nr 3, w skład którego wchodzi „trzynastka”. - Będziemy walczyć o naszą szkołę, zwłaszcza, że XVI LO przestanie istnieć.

Ograniczenie liczby uczniów oznacza wygaszanie placówki, gdyż mała liczba uczniów powoduje nierentowność. - To nie pierwszy taki przypadek - twierdzi radna LiD, Anna Mackiewicz. - Ograniczano liczbę uczniów w XVI i w XIV LO. Nie wiem, czy to odwet, ale na pewno jest to próba wpływania na nasze decyzje. Zamierzam zwrócić się do komisji rewizyjnej, by skontrolowała pracę wydziału.

Przewodniczący komisji rewizyjnej, radny PiS Piotr Król mówi, że postępowanie urzędników jest takie samo, jak w sprawie „odzieżówki”. - Tam też liwkidowano stopniowo - oświadcza. - Takie metody są nie do przyjęcia. Wydział nie może decydować za radę.

Podobną opinię przedstawiają radni PO. - Złożymy interpelację i zapytamy, z czego wynika taka decyzja wydziału - mówi radna PO Dorota Jakuta, przewodnicząca rady.

- Zgodnie z prawem, wydział edukacji ma skrupulatnie wykonywać wolę rady - dodaje radny PO Edward Hartwich.

A wolą Rady Miasta - przypominamy - jest opracowanie polityki oświatowej. Klub PO zaproponował utworzenie zespołu, w którym pracowaliby także przedstawiciele związków zawodowych, instytucji oświatowych, rodziców i rad osiedli. Niebawem ma odbyć się w tej sprawie spotkanie liderów klubów.