Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak działają bydgoscy politycy w sieci? Oto internetowi liderzy i outsiderzy

Sławomir Bobbe
Sławomir Bobbe
Politycy przez kilkanaście miesięcy pandemicznych obostrzeń mieli znacznie utrudniony kontakt z wyborcami. Część z nich skutecznie wykorzystała ten czas na zwiększenie aktywności w mediach społecznościowych i zbudowanie większego grona obserwujących. Inni ten czas przespali.

Zobacz wideo: Wójt gminy Świecie nad Osą o akcji Szczepimy Gminy.

W mediach społecznościowych takich jak Facebook czy Twitter zasada jest prosta - im więcej obserwujących profil polityka, tym "siła rażenia" jego poglądów, opinii i komentarzy większa. Ci, którzy potrafią poruszać się w tym świecie doskonale wiedzą, że nie wystarczy po prostu pisać - trzeba to zrobić tak, by pod postem pojawiły się komentarze, a obserwujący profil mieli powód, by post - a więc zdanie polityka - udostępniać i przesyłać dalej. W ten sposób tysiące osób może dowiedzieć się, jakie zdanie w konkretnej sprawie ma polityk, można go też do wyrażenia takiego zdania sprowokować. Niektórzy nie tylko "wrzucają" w media swoje opinie, ale również żywo z komentującymi dyskutują. Którzy politycy z Bydgoszczy robią to najlepiej?

To Cię może też zainteresować

Milion osób śledzi Radosława Sikorskiego

Zdecydowanym liderem jest to europoseł Radosław Sikorski, który na Twitterze zgromadził imponujący milion obserwujących, kolejne prawie 25 tysięcy ma na profilu anglojęzycznym, na FB z kolei obserwuje go 174 tysiące osób. Tweety Radosława Sikorskiego są chętnie cytowane przez media, a on sam żywo komentuje wydarzenia nie tylko z bydgoskiego, polskiego ale i światowego "podwórka".

10 tysięcy obserwujących na FB i 21 tysięcy obserwujących na Twitterze zgromadził poseł Łukasz Schreiber, członek Rady Ministrów w Kancelarii Premiera. Nie tylko informuje o bieżących wydarzeniach z prac rządu, ale również polemizuje z poglądami opozycji. Komentujący mogą liczyć, że włączy się do dyskusji - co dla wielu polityków nie jest tak oczywista sprawą.

Lider Lewicy w regionie Krzysztof Gawkowski na Twitterze obserwowany jest przez niemal 17 tysięcy osób, na FB jego oficjalny profil śledzi 10 tysięcy internautów. Z jego strony na bieżąco odczytać można stanowisko Lewicy w najważniejszych sprawach, nie brakuje również wątków bydgoskich.

Spore grono obserwatorów zgromadził również poseł PiS Tomasz Latos (15 tysięcy na FB i ponad 2,5 tysiąca na Twitterze). Jednak - zwłaszcza w tym drugim medium - udziela się sporadycznie, raczej udostępniając treści - na przykład z kancelarii premiera. Niemal 15 tysięcy obserwujących na Twitterze i ponad 9 tysięcy na Facebooku śledzi poczynania posła Bartosza Kownackiego.

Pozostali nasi posłowie i posłanki mają od kilkuset do niespełna dziesięciu tysięcy osób, które obserwują ich profile w sieci. Część z nich sprawia wrażenie, jakby te kanały docierają do mieszkańców czy wyborców nie miały dla nich większego znaczenia.

Radni z Bydgoszczy zabierają głos

Zdecydowanie trudniej przebić się politykom w mediach społecznościowych, jeśli działają w samorządzie lokalnym. O ile posłowie mogą obserwujących liczyć w tysiącach, to już nasi radni gromadzą raczej kilkuset obserwatorów. Co więcej, niektórzy nie mają nawet oficjalnych profili, na których chcieliby i mogli przekazywać informacje i opinie dalej. Na tym tle wyróżniają się radni Jarosław Wenderlich, Paweł Bokiej, jak i Jakub Mikołajczak, Ireneusz Nitkiewicz, Grażyna Szabelska czy Szymon Wiłnicki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo