- Robactwo w jajkach, smród na całą alejkę. A pracownicy jak gdyby nigdy nic. Przechodząc obok słychać szmer robali pod folią. Fetor niesamowity - pisze Weronika, internautka, która wybrała się na zakupy w sobotę do E.Leclerc przy Zana.
I dodaje, że zgłosiła sprawę do obsługi sklepu, ale przez kolejną godzinę nikt nie zajrzał pomiędzy pozostałe palety z jajami. -Tylko jedno opakowanie zostało zabrane - mówi.
Lubelski sklep nie zaprzecza, że takie zdarzenie faktycznie miało miejsce. - Jest nam bardzo przykro, tym bardziej, że nigdy nie było takiej sytuacji w naszym hipermarkecie w Lublinie. Stwierdziliśmy obecność larw muchy plujki, która prawdopodobnie na etapie transportu zniosła jaja - wyjaśnia Magdalena Stopa, dyrektor E.Leclerca przy ul. Zana w Lublinie
I zapewnia, że jajka, które znajdowały się w hali sprzedaży nie były przeterminowane. - Zaraz po zgłoszeniu przez klientkę sprawy towar został wycofany ze sprzedaży i przekazany do utylizacji. Miejsce w którym się znajdował zanieczyszczony towar zostało dokładnie umyte, tak, że spełnia wszelkie kryteria sanitarno - epidemiologiczne, co potwierdza protokół z kontroli sanepidu przeprowadzonej w dniu dzisiejszym - precyzuje Magdalena Stopa.
Z samego rana w poniedziałek sanepid przeprowadził kontrolę w sklepie. - W jednej wytłoczce stwierdzono żywe larwy. Po informacji od konsumenta tego samego dnia hipermarket wycofał z obrotu wszystkie jajka od tego dostawcy. Przekazaliśmy te informacje również Inspekcji Weterynarii, bo dalej razem z nimi będziemy prowadzić tę sprawę - dodaje Justyna Moskal, kierownik działu żywności w PSSE w Lublinie.
Około 300 razy w roku mieszkańcy Lublina zgłaszają swoje wątpliwości w sprawie żywności. - Najczęściej jest to niewłaściwa jakość mięsa i wędlin, brudne koszyki na zakupy albo źle przechowywany towar i przeterminowane produkty - mówi Bożena Kess, dyrektor sanepidu w Lublinie.
Specjaliści podkreślają, że mucha plujka jest bardzo popularnym gatunkiem w Polsce. Nazwa ta wiąże się z nietypowym sposobem składania przez nią jaj. Odbywa się to w locie i przypomina plucie.
- Larwy wychodzą z jaj po kilku do kilkunastu godzinach. Do rozwoju potrzebują białka zwierzęcego dlatego często żerują na zwłokach zwierząt. Wystarczy, aby miały dostęp do powietrza i ciepło ok. 26 stopni Celsjusza. Rozwijają się bardzo szybko, do kilku dni - wyjaśnia prof. Bernard Staniec, kierownik Zakładu Zoologii UMCS.
I dodaje, że potocznie nazywane są też „grabarzami szczątków zwierząt”. - W zasadzie są taką służbą sanitarną. Pomagają też w określeniu godziny zgonu w przypadku człowieka - mówi prof. Staniec. Muchy plujki są również ważnym ogniwem łańcucha pokarmowego, bo łowią je ptaki. Szczególnie smakują jerzykom.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Chwila deszczu i porywisty wiatr w Lublinie. Na Starym Mieście chaos i bałagan (ZDJĘCIA)
TOP 10 najdroższych mieszkań w Lublinie. Niektóre z nich wywołają Twój zachwyt, a inne rozczarowanie
Polscy uczniowie piszą klasówki, a nauczyciele... płaczą. Oto hity szkolnych sprawdzianów!
MKS Perła w potrójnej koronie. Piłkarki ręczne długo cieszyły się z sukcesu [ZDJĘCIA I WYPOWIEDZI PO MECZU]
TOP 10 najdroższych domów do kupienia w Lublinie i okolicach (ZDJĘCIA)
Juwenalia 2018 w Lublinie. Piękne dziewczyny w korowodzie studenckim (ZDJĘCIA)