Znamy wyniki długofalowego badania zachowań kierowców w warunkach rzeczywistych UDRIVE, prowadzonego na terenie kilku europejskich państw. Wyniki badań przedstawiono niedawno w Hadze w Holandii, kraju koordynującego projekt UDRIVE. W eksperymencie udział brali zmotoryzowani z Polski, Francji, Holandii, Austrii, Niemczech, Hiszpanii i Wielkiej Brytanii.
90 tysięcy godzin jazdy do analizy
W pojazdach biorących udział w badaniu zamontowano kamery monitorujące zarówno to, co dzieje się wewnątrz, jak i na zewnątrz aut: osobowych, ciężarowych i motocykli. Urządzenia nie tylko zapisywały obraz, ale także na bieżąco mierzyły prędkość pojazdów. Zewnętrzne kamery nagrywały trasy, jakimi kierowcy podróżowali, analizowały odległości, jakie zachowywali zmotoryzowani wobec innych użytkowników ruchu, w tym także rowerzystów. Zebrane dane przeanalizowano pod różnym kątem, nie tylko bezpieczeństwa drogowego. Udział w badaniu wzięło kilkuset kierowców (w tym 31 Polaków), a łączna długość nagranego materiału wideo „zza kierownicy” wyniosła ponad 90 tys. godzin. - To badanie różniło się znacznie od doświadczeń środowiskowych czy regularnych badań symulacyjnych - mówi Nicole van Nes, koordynatorka projektu UDRIVE. - Już po tygodniu znaczna większość kierowców, którzy brali udział w badaniu, przestała myśleć o tym, że jest filmowana, dzięki czemu w efekcie możemy obserwować naturalne zachowania podczas jazdy. Stosując tę metodę, otrzymujemy lepszy obraz kierowcy na drodze od symulacji i kwestionariuszy.
Zobacz również:
Samochody (i motocykle) bydgoskich radnych [OŚWIADCZENIA MAJĄTKOWE]
Z telefonem w ręce
Jakie wnioski płyną z ponad dwuletnich obserwacji? Europejscy kierowcy spędzają 10 procent czasu podczas jazdy na robieniu innych rzeczy niż koncentracja na prowadzeniu pojazdu i obserwacji drogi. 4 procent kierowców skupiało swoją uwagę na telefonach i smartfonach, których używali bez zestawów głośnomówiących, czyli trzymali urządzenia w dłoni. W tym czasie nie tylko dzwonili i rozmawiali, ale także odczytywali wiadomości i pisali SMS-y. Im pojazd wolniej się poruszał, tym chętniej kierowcy sięgali po telefony.
Wyniki badań pokazują, że kierowcy ciężarówek bardziej i dłużej bywali zdekoncentrowani od prowadzących osobówki - innym czynnościom niż kierowanie poświęcili aż 20 procent czasu, jaki spędzili za „kółkiem”. W większości w tym czasie jedli, telefonowali (trzymając słuchawkę w ręku), pisali i odczytywali wiadomości.
UDRIVE pozwoliło także ocenić różne style jazdy kierowców. Jednym z wniosków z badań jest ten, że styl jazdy nazywany „ecodrivingiem” w warunkach miejskich pozawala na oszczędność paliwa na poziomie 25 procent i znaczną redukcję emisji spalin do środowiska.
Polub "Express" na Facebooku
Ile czasu zajmuje przejście ronda Fordońskiego w Bydgoszczy [godziny szczytu]