W czwartym swoim meczu w mistrzostwach świata dywizji 1, grupa A, w hokeju na lodzie, rozgrywanych w chińskim Qiqiharze, Polska wygrała z Kazachstanem 5:2.
<!** Image 2 align=right alt="Image 50532" sub="Jacek Płachta na co dzień gra w niemieckiej drużynie Hamburg Freezers. Wczoraj strzelił dla Polski trzy gole.">To pierwsze w historii zwycięstwo polskich hokeistów nad Kazachami.
Wygrana Polaków to największa niespodzianka mistrzostw w Qiqiharze. Nie tylko dlatego, że oba zespoły dzieli dziewięć miejsc w rankingu IIHF - Kazachstan za 2006 rok został sklasyfikowany na 11. miejscu, Polska - na 20. Niespodzianka to również z racji, iż do czwartkowego meczu Kazachowie byli uważani za niekwestionowanego lidera mistrzostw, a Polakom przydarzały się wpadki - jak chociażby wygrana nad Holandią tylko za dwa punkty (4:3), czy porażka z Francją (0:4).
Odmieniona drużyna
W porównaniu z poprzednimi meczami - przeciwko Kazachom wystąpiła jakby odmieniona drużyna polska. Grała szybko, z polotem, w sposób konsekwentny realizowała założenia taktyczne.
Taki sposób gry przyniósł szybko efekty. Po dziewięciu minutach Polacy prowadzili 2:0, a obie bramki zdobył Jacek Płachta. Pierwszą, w czwartej minucie, po akcji Leszka Laszkiewicza, drugą - po zagraniu Tomasza Wołkowicza.
Dziś dzień przerwy
Kapitan reprezentacji, zawodnik drużyny Hamburg Freezers, Płachta popisał się w czwartkowym meczu klasycznym hat trickiem - w 28 min strzelił swą trzecią bramkę i... wysłał Aleksandra Byzowa na ławkę rezerwowych. Bramkarz Kazachstanu, po utracie trzeciego gola, ustąpił miejsca Sergiejowi Chudiakowowi.
<!** reklama left>Zastępca Byzowa nie popisał się swymi pierwszymi interwencjami. W 30. min przepuścił strzał Mariusza Dulęby z połowy lodowiska, zza czerwonej linii. To była kuriozalna bramka. Piąty polski gol był dziełem debiutanta w MŚ, Mateusza Rompkowskiego.
Doskonałą dyspozycją w drużynie polskiej wykazywał się bramkarz Arkadiusz Sobecki. Obronił 32 strzały Kazachów, kilkakrotnie wychodził obronną ręką z sytuacji sam na sam z rywalem. Nie zdołał uchronić drużyny polskiej przed utratą gola po kontrataku Maksima Komisarowa w 29. min i strzale Aleksandra Koreszkowa w 36. min, gdy rywale grali w liczebnej przewadze (na ławce kar przebywał Patryk Noworyta).
Dziś dzień przerwy w mistrzostwach, w sobotę Polacy zakończą turniej meczem z Estonią. Szans na awans już nie mają.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Nagłe wieści o Janinie i Tadeuszu z "Sanatorium miłości"! Znamy sensacyjne szczegóły
- "Nasz Nowy Dom" czekają spore zmiany! Romanowska nie pomoże już biednym rodzinom
- Tak córka Marty Kaczyńskiej radzi sobie w Korei. Niesamowite, jak się zmieniła [FOTO]
- Prześledziliśmy przemianę włosów Majdana. Było ściernisko, a dziś jest San Francisco