https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Izabela jednak wróci

Włodzimierz Szczepański
Znany jest już termin pogrzebu Izabeli i jej dzieci, które zginęły na wyspie Jersey. Ich oprawca w końcu zgodził się na pochówek w rodzinnej Bydgoszczy. Za drzwiami do mieszkania w kamienicy przy ul. Cieszkowskiego, rodzinnego domu Izabeli, panuje przejmująca cisza.

Znany jest już termin pogrzebu Izabeli i jej dzieci, które zginęły na wyspie Jersey. Ich oprawca w końcu zgodził się na pochówek w rodzinnej Bydgoszczy.

Za drzwiami do mieszkania w kamienicy przy ul. Cieszkowskiego, rodzinnego domu Izabeli, panuje przejmująca cisza.

- Mamy nie ma. Przeżyła załamanie nerwowe. Jest wciąż w szpitalu - tłumaczy Krzysztof Garstka, jej syn i brat zamordowanej. Mieszka w tej samej kamienicy, ale w innym skrzydle budynku.

Od początku bliscy zamorodowanej uważali, że Iza wraz z dziećmi powinna spocząć w rodzinnym mieście.

Jednym z ostatnich wpisów na portalu społecznościowym tragicznie zmarła zapewniała, że jeszcze wróci do Bydgoszczy.

Nikt nie chciał uwierzyć, gdy okazało się, że oprawca, jako najbliższy krewny nawet po śmierci decyduje o losie swoich ofiar i nie zgadza się na zorganizowanie pogrzebu w Polsce. I to wszytsko zgodnie z prawem!

<!** reklama>- Mąż Izy się sprzeciwiał. Chciał, aby spoczywała w ziemi, na której będzie odbywał karę. Teraz Iza do nas wróci... - mówi jedna z bliskich rodziny.

Agnieszka Garstka, bratowa zapewnia, że teraz już zgodził się na pochówek. - 29 września będzie kremacja zwłok na Jersey. Natomiast 5 października odbędzie się pogrzeb w Bydgoszczy - wyjaśnia.

Izabela i Damian Rz. mieszkali na Jersey od sześciu lat. On zajmował się stolarką. Dramat rozpoczął się od zwykłej sprzeczki przy grillu. Damian Rz. rzucił się z nożem na swoją żonę. W szale pchnął też nim swoje dzieci Kacpra w wieku 18 miesięcy i 6-letnią Kingę. Nie oszczędził 55-letniego teścia, Marka G., oraz najlepszej przyjaciółki żony 34-letniej Marty. Wraz z nią zginęła jej pięcioletnia córeczka Julia. Damian usiłował popełnić samobójstwo.

Być może przyczyną agresji było pogłębiająca się depresja i nieporozumienia rodzinne oraz decyzja o powrocie do kraju. Tragedia wstrząsnęła wyspą, a także mieszkańcami kamienicy przy ul. Cieszkowskiego.

Pomoc rodzinie ofiar we wszelkich formalnościach zadeklarowało miasto. Dzięki urzędnikom mama Izabeli otoczona została fachową opieką lekarzy. Nim się to stanie, przyleci z Jersey ekipa śledczych, którzy wyjaśniają okoliczności jej śmierci.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
mihu
Smutne - bez komentarza
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski