Inwestorzy ciągną do gminy Gąsawa

Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to na terenie gminy Gąsawa w ciągu najbliższych kilku lat powstanie siedem dużych obiektów turystycznych i gospodarczych.

W niektórych przypadkach zostały już złożone wnioski o wydanie warunków zabudowy. Jednak to dopiero pierwszy krok do rozpoczęcia poszczególnych prac. Inni są dopiero na etapie rozmów i wstępnego planowania. - Jeżeli inwestorzy będą mieli wszystkie pozwolenia, będą mogli rozpocząć prace – mówi Zdzisław Kuczma, wójt Gąsawy.

<!** reklama>Największe oblężenie daje się zauważyć w miejscowości, która w całej Polsce kojarzona jest z turystyką, czyli w Biskupinie. Znaleźli się chętni, którzy chcieliby wybudować tu dwa średniej wielkości hotele i jeden kompleks. Miałby on zajmować około 5 tysięcy metrów kwadratowych, razem z restauracją, halą gimnastyczną i basenem. W Chomiąży Szlacheckiej inwestor zamierza z kolei postawić trzygwiazdkowy hotel. W Piastowie ma powstać pensjonat z basenem, a obok domki rekreacyjne.

- Zawsze zastanawiałem się dlaczego u nas, na Pałukach nie ma takiej mekki dla turystów z prawdziwego zdarzenia? Miejsca, gdzie ludzie zjeżdżaliby jak na Mazury. Mam nadzieję, że teraz to się zmieni - mówi pan Marek, mieszkaniec gminy Gąsawa.

Do planów inwestycyjnych należy jeszcze doliczyć hotel w Gąsawce, dom spokojnej starości, który ma powstać na terenie gminy oraz hurtownię i zakład szwalniczy w Pniewach. Domków letniskowych, które mają powstać, nie sposób zliczyć. Skąd takie zainteresowanie wspomnianym terenem? - Porządny wójt - żartuje Zdzisław Kuczma, włodarz gminy. - A tak poważnie, to wpływ na decyzję miał przede wszystkim malowniczy teren. Mam nadzieję, że dzięki temu zwiększy się liczba turystów - dodaje. Niektóre z inwestycji, jak jedna z tych w Biskupinie, rozpoczną się wkrótce. Inni myślą, żeby zakończyć wszystkie prace jeszcze przed mistrzostwami Europy w piłce nożnej w 2012.