Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Inowrocław - miasto bez egzaminacyjnych haczyków

Jarosław Hejenkowski
Po dwóch dekadach w Inowrocławiu znowu będą się odbywały egzaminy na prawo jazdy. Są przeciwnicy. Ci bez dokumentu uprawniającego do jazdy radośnie zacierają ręce. Mieszkańcy z prawem jazdy smętnie kiwają głowami, że teraz to dopiero będą korki”.

Po dwóch dekadach w Inowrocławiu
znowu będą się odbywały egzaminy na prawo jazdy. Są przeciwnicy.
Ci bez dokumentu uprawniającego do jazdy radośnie zacierają ręce.
Mieszkańcy z prawem jazdy smętnie kiwają głowami, że teraz to
dopiero będą korki”.

<!** Image 2 align=none alt="Image 209442" >Kilka dni temu Sejm zdecydował, że
między innymi w Inowrocławiu będzie można zdawać na prawko. To
finał wieloletniej batalii miejscowego posła, Krzysztofa Brejzy.

Już dawno miasto nie było tak
podzielone. Argumenty zwolenników to głównie kwestie ekonomiczne.
Obecnie inowrocławianie egzaminy zdają w Bydgoszczy, Toruniu,
Włocławku i Koninie. Aby dobrze poznać rozwiązania komunikacyjne,
wyprawiają się tam, płacąc też za dojazdy. Godzina kursu
kosztuje przeważnie około 40 zł.

- Ta ustawa doprowadzi do spadku cen
kursów nauki jazdy z bardzo prozaicznego powodu. Nie trzeba będzie
liczyć kursu przykładowo z Inowrocławia do Konina czy Bydgoszczy –
przyznaje poseł Krzysztof Brejza.

Głównym powodem radości, zwłaszcza
tych bez prawka, jest jednak fakt, że Inowrocław jest miastem
„łatwym”. Nie ma tu skomplikowanych skrzyżowań, rondo z
prawdziwego zdarzenia jest tylko jedno. No i zdający nie drży, że
w każdej chwili pojawi się tramwaj – zmora większości
wychowanych w miastach bez takiego środka komunikacji.

<!** reklama>- Jaki jest sens zdawać w mieście,
gdzie nie ma haczyków? Ronda, tramwaje, jednokierunkowe to jest
nowość – komentuje jeden z mieszkańców.

Przeciwnicy tej decyzji posłów
obawiają się również jeszcze większego zakorkowania miasta,
którym i tak w godzinach szczytu trudno przejechać ze względu na
setki ciężarówek. Istnieje bowiem realne niebezpieczeństwo, że
teraz mieszkańcy większych miast zaczną zjeżdżać na Kujawy, aby
zdawać egzaminy w „łatwym” Inowrocławiu. To spowoduje, że
samochody z „elkami” będą okupowały takie miejsca jak rondo
Solidarności, skrzyżowanie koło Kauflanda, czy jednokierunkowe
uliczki na osiedlu Nowym, aby zapoznać kursantów z tymi trasami.

Ustawą zajmie się teraz Senat. Jeśli
nie wniesie żadnych poprawek, będzie czekała tylko na podpis
prezydenta Bronisława Komorowskiego. Formalną decyzję o utworzeniu
punktu egzaminacyjnego w Inowrocławiu podejmie toruński sejmik. Jak
informuje biuro inowrocławskiego posła, trwają już zlecone przez
szefa bydgoskiego WORD Tadeuszu Kondrusiewicza pierwsze prace
zmierzające do utworzenia takiego punktu. Mocno wątpliwe jednak,
aby wszystkie procedury zostały zakończone jeszcze w tym roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!