Już z tego krótkiego wstępu można się zorientować, iż całość kosztów jest płynna, ale trzeba się liczyć z wydatkiem kilku tys. zł.
Przeanalizowaliśmy tę kwestię i przestawiamy z jakimi kosztami musicie się liczyć, jeśli chcecie zdobyć prawo jazdy podstawowej kategorii „B” - na auto osobowe. Można je zdobyć mając ukończone 18 lat, ale nauka jazdy możliwa jest na 3 miesiące przed wejściem w dorosłość.
Kurs poprzedza badanie lekarskie, które ma zdecydować o braku przeciwwskazań zdrowotnych do kierowania pojazdami mechanicznymi. Lekarz bada wzrok, słuch, zmysł równowagi. Badania organizowane są często na miejscu w OSK, a kosztują średnio 200 zł (zdarzają się ceny od 150 zł).
Potrzebne są także zdjęcia do dokumentów i profilu kandydata na kierowcę (PKK) – to dane identyfikujące osobę chcącą uzyskać prawo jazdy. Za zdjęcia zapłacimy kilkadziesiąt zł.
Najważniejszy jest oczywiście sam kurs na prawo jazdy w wybranej przez siebie szkole jazdy, czy inaczej mówiąc w ośrodku szkolenia kierowców (OSK).
To też może Cię zainteresować
Ceny kursów kształtowane są przez same OSK, a co za tym idzie są różne. Wielkość miejscowości, w jakiej działa dana szkoła jazdy, niekoniecznie wpływa na cenę – w dużym mieście decydująca może być konkurencja, która stabilizuje, czy wręcz obniża ceny. Jak się jednak okazuje, tej tezy nie potwierdza największe polskie miasto – w Warszawie ceny są najwyższe. Porównywarka rankomat.pl podaje, że od ubiegłego roku ceny w całym kraju wzrosły średnio o 700 zł.
W naszym regionie trzeba wydać od 2 tys. zł do 4 tysięcy. Średnia cena w Bydgoszczy wynosi 3050 zł. Najdrożej, jak już wspomnieliśmy, jest w Warszawie – średnio 3350 zł, a najtaniej spośród miast wojewódzkich - w Rzeszowie (2749 zł), Opolu (2800), Białymstoku (2900) i Katowicach (2999).
W niektórych ośrodkach można też skorzystać z opcji ekspresowej, albo wręcz z możliwości zorganizowania indywidualnego kursu – co w obu przypadkach wiąże się z dopłatą ok. 1500 – 1600 zł. Płatność można zwykle rozłożyć na raty. Jazdy doszkalające dla kursantów kosztują od 80 do 120 zł za godzinę.
Gdy już mamy za sobą kurs i egzamin wewnętrzny w OSK (odbywa się w ramach kursu i nie wymaga dodatkowej opłaty), przychodzi pora na egzaminy państwowe (teoretyczny i praktyczny) w wybranym przez siebie wojewódzkim ośrodku ruchu drogowego (WORD).
W porównaniu do ceny za kurs egzaminy państwowe nie są wysokie, ale trzeba się liczyć z porażką, a wtedy koszty się mnożą, traci się czas i nerwy.
Do niedawana ceny za egzaminy państwowe wszystkich kategorii były jednakowe w całej Polsce. Za interesującą nas kategorię „B” wynosiły: za teoretyczny 30 zł i za praktyczny 170. Ale to się zmieniło po tym, jak latem ubiegłego roku egzaminatorzy przystąpili do protestów, podnosząc fakt, że ceny egzaminów nie były zmieniane od wielu lat. Ich zarobki także stały w miejscu. WORD-y to samorządowe placówki, które funkcjonowały na normalnych zasadach rynkowych – tak jak przedsiębiorstwa – i to z wypracowanego zysku płaciły swym pracownikom.
Przyparte do muru Ministerstwo Infrastruktury zmieniło na początku tego roku przepisy i scedowało politykę finansową dotyczącą funkcjonowania WORD-ów na sejmiki województw. Teraz to one ustalają w poszczególnych regionach wysokość opłat za egzaminy państwowe, z tym zastrzeżeniem, że ustawa reguluje maksymalny ich pułap.
I tak w województwie kujawsko-pomorskim ceny za teorię wzrosły do 50 zł, natomiast za praktykę do 200. Całość kosztuje więc 250 zł. Najpierw jednak należy zdać egzamin teoretyczny i dopiero po nim można zapisać się i podejść do praktycznego. Porażka na jednym lub drugim sprawdzianie wiąże się z decyzją o tym, czy ponownie do niego podchodzić i płacić.
Po szczęśliwym zdaniu egzaminów przychodzi długo oczekiwana chwila wydania prawa jazdy w wydziale komunikacji starostwa powiatowego, ale i to kosztuje – dokładnie 100 zł plus 50 gr opłaty manipulacyjnej.
