- Jesteśmy na oddziale intensywnej terapii, innych nożyczek nie mamy, ale te chyba będą dobre - żartował wczoraj dyrektor szpitala Marek Lewandowski, podając minister MSW Teresie Piotrowskiej nożyczki opatrunkowe, by przecięła nimi wstęgą na nowym oddziale OIOM.
[break]
W uroczystym otwarciu nowych oddziałów brało udział kilkudziesięciu oficjalnych gości. Wśród nich dyrektor Matrek Pietruszka z Centrum Monitorowania Jakości w Ochronie Zdrowia, który wręczył dyrektorowi Lewandowskiemu Certyfikat Akredytacyjny, prestiżowy dowód uznania wysokiego poziomu świadczonych tu usług medycznych.
- Cieszę się, że ten szpital znalazł się w pierwszej lidze szpitali w Polsce - nie kryła zadowolenia bydgoszczanka Teresa Piotrowska, chwaląc przy okazji odwagę dyrekcji placówki. Inwestycyjną śmiałość dyrektora Lewandowskiego podkreślali zresztą wszyscy uczestnicy uroczystości.
Nowy oddział intensywnej terapii to sześć stanowisk do ratowania życia (o trzy więcej niż dotychczas) i nowoczesny sprzęt, w tym najnowszej generacji sztuczne płucoserce, służące do pozaustrojowego natleniania krwi podczas czasowej niewydolności płuc.
- Urządzeń tego typu jest w Polsce tylko siedem. Nasze ma jeszcze tę zaletę, że można je zabrać do karetki i wykorzystać w terenie - mówił dyrektor Lewandowski. Dodał, że podobnym płucosercem uratowano niedawno w Krakowie życie małego pacjenta z hipotermią, o czym głośno było w całym kraju.
Prócz OIOM-u, pokazano wczoraj nowy oddział neurologii z rehabilitacją neurologiczną. Pierwsi pacjenci zostaną tu przeniesieni w lutym. Oddział ma 26 łóżek (wcześniej tylko 16), towarzyszy mu nowo utworzony pododdział udarowy.
Tam, gdzie dotychczas była neurologia, zostanie wkrótce przeprowadzony remont. Plany dyrekcji szpitala zakładają urządzenie tu oddziału geriatrycznego na 16 łóżek, który byłby drugim takim w Bydgoszczy. Przewiduje się także utworzenie poradni geriatrycznej.
- Myślę, że będzie to rozsądne uzupełnienie naszej oferty. Średnia wieku pacjentów zakładu opiekuńczo-leczniczego to 79 lat. Na pozostałych oddziałach szpitala też obserwujemy coraz większy udział pacjentów powyżej 65. roku życia - powiedział nam dyrektor Marek Lewandowski.
- Chcemy rozszerzyć naszą ofertę także o neurogeriatrię. Miarą kultury społeczeństwa jest w końcu jego podejście do osób starszych - dodała pełna entuzjazmu dr Marzena Ziółkowska-Kochan, kierująca Oddziałem Neurologicznym Szpitala MSW.
Placówka działa od 67 lat. Kilka lat temu szpital był zadłużony. Dziś przynosi zyski i inwestuje, podwajając liczbę przyjmowanych pacjentów w ciągu ostatnich lat z 3 do 7 tysięcy rocznie.
