https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ile zostaje w portfelu po opłaceniu wszystkich podatków? Okazuje się, że mniej niż można by się spodziewać. Eksperci policzyli straty

Jerzy Mosoń
Międzynarodowy wskaźnik konkurencyjności podatkowej (OECD) pokazał Polsce dopiero 33. miejsce w szeregu. Na 38 państwi!
Międzynarodowy wskaźnik konkurencyjności podatkowej (OECD) pokazał Polsce dopiero 33. miejsce w szeregu. Na 38 państwi! 123rf.com/profile_nito500
Ubezpieczenie społeczne, zdrowotne, wreszcie podatek dochodowy? Czy to koniec? Nie, to dopiero początek tego, co polski podatnik odda państwu ze swojego paska wypłaty. Efekt: mniejsza siła nabywcza, migracja zarobkowa i kompromitujące miejsce w prestiżowym rankingu OECD.

Spis treści

Eksperci Warsaw Enterprise Institute (WEI) w raporcie: „Całkowity ciężar podatkowy” alarmują w sprawie coraz bardziej skomplikowanego systemu podatkowego w Polsce. Wskazują, ile de facto oddaje skarbówce przysłowiowy Kowalski zatrudniony na umowę o pracę. Nie jest dobrze.

Jedynie kilka państw ma gorsze podatki od Polski

W 2023 r. Polska zajęła 33. miejsce w rankingu International Tax Competitiveness Index (Międzynarodowy wskaźnik konkurencyjności podatkowej) państw Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD). Co to oznacza? Jedynie pięć państw z zestawienia OECD ma obecnie gorszy system podatkowy od Polski. Pewnym pocieszeniem może być fakt, że wśród nich są tak zamożne kraje jak: Włochy czy Francja. Z drugiej strony, rok temu Polska była pięć pozycji wyżej i wyprzedzała także Irlandię oraz Danię. Co ciekawe eksperci WEI przygotowujący alarmistyczny raport o polskich podatkach analizowali jeszcze to poprzednie zestawienie, dużo łaskawsze dla Polski niż obecne. Polska zajmowała w nim 28. miejsce. Co się zatem dzieje?

Czy podatki nad Wisłą są proste? Oto pierwsze komplikacje

Podatnik w Polsce doświadcza coraz większych i bardziej wymyślnych obciążeń podatkowych. Najpierw musi odprowadzić składki na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne. Rozliczając się z fiskusem, czeka go także zapłata podatku dochodowego. Ale uwaga, tu pojawia się po raz pierwszy zachwianie równowagi, uprzywilejowanie i komplikacja. Otóż grupa osób do 26. roku życia jest objęta tzw. zerowym PIT, pod warunkiem wszakże, że nie zarobi zbyt wiele. Zerowy PIT obowiązuje tylko te młode osoby, których dochód w danym roku podatkowym nie był wyższy od 85 528 zł. Oznacza to, że miesięczne zarobki takiego podatnika mogą wynieść maksimum 7 127 zł brutto. Warto też podkreślić, że polski system przewiduje też ulgi podatkowe dla seniorów.

Na czym polega zwielokrotnione płacenie składek od uzyskanego dochodu. Tyle zostaje w kieszeni

Wróćmy jednak do raportu WEI. Podatnik jest też konsumentem. A konsument płaci podatki pośrednie: VAT i akcyzę, np. na stacji benzynowej, gdy kupuje paliwo, w markecie, gdy sięga po alkohol czy papierosy. Ale żeby nie było, że opodatkowane są tylko niezdrowie używki – płaci też podatki od kupionej żywności, jeśli w danym momencie nie obowiązuje jakaś tarcza ochronna rządu, zapobiegająca pojawieniu się hiperinflacji.

Raz w roku trzeba też zapłacić podatek od nieruchomości, a co miesiąc ponieść koszty eksploatacyjne, np. za wywóz śmieci. Niemal wszystkich obowiązuje też abonament radiowotelewizyjny. Koniec końców w portfelu zostaje jedynie 40 proc. tego, co udało się zarobić.

Konsekwencje chciwej skarbówki są zabójcze dla społeczeństwa

Skomplikowany i rozbudowany system podatkowy poważnie wpływa na średnią wysokość dochodów obywateli, powoduje upadek wielu małych i średnich przedsiębiorstw (MŚP) oraz zmniejszenie liczby inwestycji dokonywanych na terenie Polski. Pośrednim następstwem fiskalizmu jest także migracja zarobkowa, która negatywnie oddziałuje także na kwestie demograficzne – sugerują eksperci WEI.

Najważniejsze problemy polskiego systemu podatkowego:

  • W Polsce funkcjonuje wiele skomplikowanych podatków, poczynając od podatku dochodowego od osób fizycznych, a kończąc na podatku od nieruchomości oraz opłatach o charakterze lokalnym,
  • W ostatnich latach przybyło w Polsce danin sektorowych, tj. nakładanych na wybrane obszary rynkowe. Wprowadzono podatki: handlowy, bankowy, od przychodów z budynków, cukrowy czy od tzw. małpek,
  • Duża liczba różnorodnych opłat, które pobiera państwo na poziomie centralnym i lokalnym, ma jeszcze jeden efekt: podatnik przestaje się orientować, ile w sumie tych podatków płaci. Staje się przez to łatwiejszą ofiarą wyzysku fiskalnego i populistycznej propagandy. Dlatego im mniej podatków, tym lepiej.
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski