Na czele najlepiej zarabiających prezesów jest Tomasz Fic, szef Kujawsko-Pomorskiego Transportu Samochodowego, czyli „marszałkowskiego PKS-u”. W oświadczeniu majątkowym wykazuje, że w ubiegłym roku z tego tytułu osiągnął 307 tysięcy zł dochodu.
Spółka nie jest w rewelacyjnej kondycji, ma solidne zadłużenie. Sejmik Województwa w ostatnich latach kilkukrotnie przesuwał jej termin spłaty pożyczki. Ostatni raz - w grudniu 2016 roku. Część radnych postulowała nawet, by w związku z tym, jakim balastem jest KPTS (koszty, stary tabor, często nietrakcyjny rozkład jazdy), sprywatyzować spółkę. Marszałek jednak takich planów nie ma. Chce odnawiać tabor „swojego PKS” za unijne pieniądze.
Medycyna i uzdrowisko
Pięknym dochodem za miniony rok pochwalić mogą się też prezesi spółki Kujawsko-Pomorskie Inwestycje Medyczne.
Prezes Aleksander Szczęsny miał 257 tys. zł dochodu. Na czarną godzinę odłożył 270 tys. zł. Posiada dom o wartości ponad pół miliona zł, dwie działki oraz mitsubishi ASX z 2012 r. (wartość 46,5 tys. zł).
Zobacz również:
Samochody (i motocykle) bydgoskich radnych [OŚWIADCZENIA MAJĄTKOWE]
Nieźle wiedzie się też Piotrowi Krynowi, wiceprezesowi KPIM.
Czytaj na następnej stronie >>
W ubiegłym roku osiągnął 156 tys. zł dochodu. Posiada mieszkanie (72 mkw. za 280 tys. zł) i jeździ peugeotem 407 z 2005 r. Spłaca kredyt zaciągnięty na własne „M”.
Na czele najlepiej opłacanych prezesów są także rządzący Przedsiębiorstwem Uzdrowiskowym Ciechocinek SA.
Prezes Marcin Zajączkowski wykazuje za ubiegły rok 246 tys. zł dochodu z pracy. Odłożył na czarną godzinę ponad 50 tys. zł (konto, polisy, lokata). W oświadczeniu majątkowym informuje, że nie posiada domu ani samochodu.
Natomiast Mariusz Krupa, członek zarządu PUC SA, osiągnął w minionym roku 203 tys. zł dochodu. Ma warty 420 tys. zł dom oraz dwa citroëny (jeden z 2006, drugi z 2007 roku).
Na lotnisku bez auta
Nie jest rekordzistą, ale też nie bieduje Tomasz Moraczewski, prezes Portu Lotniczego SA. w Bydgoszczy. W ubiegłym roku zarobił na rękę 168 tys. zł. Posiada oszczędności w wysokości 430 tys. zł i 100 euro oraz pół działki wartej 130 tys. zł. W oświadczeniu nie wykazuje, by miał dom, mieszkanie lub auto. Składając oświadczenie majątkowe rok temu, prezes Tomasz Moraczewski wykazał podobne zarobki, ale zdecydowanie mniejsze oszczędności (204 tysiące zł).
Prezes i radny w jednym
Dobrze radzi sobie także Paweł Wiśniewski, prezes Regionalnego Ośrodka Edukacji Ekologicznej sp. zoo w Przysieku, a zarazem - radny miejski Torunia (PO) i członek rady nadzorczej MSM. W zeszłym roku osiągnął następujące dochody: 146 tys. z pracy, 17,2 tys. zł z diety radnego i 10,9 tys. zł z rady nadzorczej.
Paweł Wiśniewski zaoszczędził 55 tys. zł, 300 funtów i 450 dolarów. Posiada dwa mieszkania i małą działkę, ale nie wykazuje, by miał swoje auto.
Panów prezesów gonią panie prezeski spółek. Peleton otwiera Hanna Proszek, prezes spółki Kujawsko-Pomorska Sieć Informacyjna.
Czytaj na następnej stronie >>
Park na kredyt
Hanna Proszek w ubiegłym roku osiągnęła 158 tys. zł dochodu. Dodatkowo, dzięki zleceniom, zarobiła jeszcze 63,5 tys. zł. Posiada warty 350 tys. zł dom (220 mkw.), niewielki grunt (223 mkw. za 93 tys. zł) oraz mercedesa C200 z 1997 roku.
Ładny dochód, bo w wysokości 174 tys. zł, w zeszłym roku osiągnęła też Agnieszka Wasita, prezes Kujawsko-Pomorskiego Funduszu Poręczeń Kredytowych z siedzibą w Toruniu. Pani prezes zaoszczędziła 53 tys. zł i 550 euro. Posiada dom warty 350 tys. zł (120 mkw).
Nie dom natomiast, ale pałac z parkiem posiada Monika Szelc, wiceprezes K-PFPK. Wartość całego zespołu pałacowo-parkowego szacuje na 4 mln zł. Kupiła go wraz z mężem od AWR-u w Olsztynie, zaciągając kredyt we frankach szwajcarskich. W ubiegłym roku pani wiceprezes osiągnęła 108,7 tys. zł dochodu z pracy. Ma też 88 tys. zł i 4,2 tys. euro oszczędności.
Nie opisujemy tu zarobków nowego prezesa TARR - Michała Korolki, bo jest na tym stanowisku zbyt krótko.
W BIP-ie Urzędu Marszałkowskiego nie znaleźliśmy też oświadczenia prezesa spółki uzdrowiskowej „Przy Tężni” w Inowrocławiu.
Polub "Express" na Facebooku
