14 stopni poniżej zera nie sparaliżuje miasta, ale może pojawić się więcej problemów niż tylko zamarznięte szyby w aucie. Niektórym warto zaradzić, innym możemy się tylko przyglądać.
<!** Image 2 align=right alt="Image 139981" sub="Pierwszy śnieg już za nami. Tak było w Fordonie. Wkrótce, bo już w niedzielę, zima znów będzie biała... Fot. Tadeusz Pawłowski">- Dziś w nocy temperatura spadnie do 8 stopni Celsjusza poniżej zera. W następnych dniach termometry będą wskazywać nawet minus 14 stopni w nocy i minus 8 w ciągu dnia. Pod koniec tygodnia będzie cieplej, ale uczucie chłodu spotęguje wiatr. Całkiem możliwe, że w niedzielę zacznie padać śnieg - zapowiada Bogdan Bąk z Bydgoskiego Biura Pogody.
Bezdomni, amatorzy tanich win i nalewek, którzy nie respektują zasad obowiązujących w noclegowniach, nic sobie nie robią z tych informacji. Kiedy trochę przymrozi, kierują się do swoich kryjówek.
- W zeszłym roku było minus siedemnaście i przetrzymałem. Od jedenastu lat tak żyję. Będzie mróz to będzie mróz - mówi pan Stanisław. - Mam takie osobiste przekonanie, że w noclegowni nie byłem i nigdy tam nie pójdę. Nie nocuję też w śmietnikach i na klatkach schodowych. Ale znalazłem swój szajerek. Tam mam dach nad głową, przykryję się dwiema kołdrami. Nawet o mnie pisaliście.
<!** reklama>Niedawno opisywaliśmy tragedię. Bezdomny w opuszczonej hali na Jachcicach chciał się ogrzać i spalił się żywcem. Kilka metrów dalej w starej tafostacji nasz dziennikarz odnalazł puste legowisko, które - jak się okazuje - jest szajerkiem pana Stanisława. Podobnych miejsc jest w Bydgoszczy ponad 300! Od wczoraj policjanci i strażnicy miejscy wyruszyli na dodatkowe patrole i w nocy będą odwiedzać bezdomnych.
- Możemy im tylko zaproponować przeniesienie do noclegowni - wyjaśnia Arkadiusz Bereszyński, rzecznik prasowy bydgoskich strażników miejskich. - W przypadku, kiedy są pijani i stwarzają zagrożenie dla siebie lub innych, przewozimy ich do izby wytrzeźwień. Kiedy potrzebują pomocy lekarza, wzywana jest karetka pogotowia.
- Nie przygotowujemy się specjalnie na przyjęcie nietrzeźwych bezdomnych - mówi Katarzyna Wicińska, rzeczniczka prasowa szpitali uniwersyteckich w Bydgoszczy. - Czasem jest to zwyczajne wyziębienie i wracają do formy dzięki kocom termicznym lub po ciepłej kroplówce. W tym roku w szpitalu Jurasza mieliśmy tylko jeden poważny przypadek, kiedy bezdomny miał temperaturę ciała niewiele ponad 20 stopni i trafił do kliniki kardiochirurgii.
Ale niskie temperatury mogą zaszkodzić również ludziom, którzy mają domy. Wodociągowcy ostrzegają, że mrozy atakują wewnętrzne przewody wodociągowe.
- Nie chcemy, aby powtórzyła się sytuacja sprzed lat, kiedy to mieszkańcy jednego z bydgoskich bloków z powodu awarii rur przez miesiąc nie mieli wody. Dlatego kierujemy do wszystkich administratorów mieszkaniowych apel, aby zabezpieczyli sieci wodne na klatkach i w piwnicach - mówi Adam Ferek, dyrektor Wydziału Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta.
Już w październiku i listopadzie na odwrocie rachunków za wodę mogliśmy przeczytać komunikat, aby w pomieszczeniach nieogrzewanych zabezpieczyć instalacje i urządzenia wodociągowe przed zamarznięciem. W blokach mieszkalnych wystarczy uszczelnić okna i dopilnować, aby drzwi wejściowe zawsze były zamknięte. Właściciele domków powinni pamiętać o odwodnieniu i oczyszczeniu studzienek wodomierzowych oraz zaizolowaniu ich pokryw.
- Przy okazji mrozów wraca też temat ogrzewania i niebezpieczeństw z tym związanych. Ostrzegamy przed wykorzystywaniem odpadów do palenia w piecach i przypominamy, aby właściwie korzystać z elektrycznych grzejników. Jeśli mieszkańcy będą o tym pamiętać, uda nam się uniknąć pożarów - kwituje Adam Ferek.