Ich silną bronią jest defensywa

Niedzielnym, wyjazdowym zwycięstwem z Victorią Górnikiem Wałbrzych nasza drużyna przerwała passę czterech meczów bez zwycięstwa.

<!** Image 2 align=right alt="Image 106463" sub="Eddie Miller jest najlepiej punktującym zawodnikiem Sportino Inowrocław. Amerykanin w każdym meczu zdobywa średnio 15,1 pkt Fot. Tadeusz Borowiak">Tym samym podopieczni białoruskiego szkoleniowca Aleksandra Krutikowa odnieśli szóste zwycięstwo w tym sezonie i umocnili się na jedenastej pozycji w ligowej tabeli.

Nie brakowało problemów

Przed spotkaniem w Świebodzicach w Sportino nie brakowało problemów: kontuzjowani byli Łukasz Wichniarz (będzie pauzował jeszcze około miesiąca) i Łukasz Obrzut. Z urazami grali natomiast Artur Robak i Kanadyjczyk Kyle Landry. I właśnie ten ostatni zasługuje na szczególne wyróżnienie - mimo że zmagał się z ogromnym bólem, postanowił pomóc kolegom. I zrobił to znakomicie - w ciągu 20 minut zdobył 9 punktów i zaliczył 10 zbiórek.

- Landry to typ walczaka - mówi Aleksander Krutikow. - A co do meczu. Kluczem do zwycięstwa była przede wszystkim mniejsza liczba popełnionych strat i większa skuteczność w rzutach z dystansu.

- Broniliśmy najlepiej jak potrafimy - dodaje rozgrywający Łukasz Żytko. - Plan zrealizowaliśmy w stu procentach. Zdawaliśmy sobie sprawę, jaka jest stawka tego meczu. Teraz mamy w tabeli dwa punkty więcej, a na dodatek jeszcze jeden mecz mniej niż Victoria Górnik. To stawia nas w komfortowej sytuacji.

W tym sezonie Zytko prezentuje zmienną formę, ale w Świebodzicach zagrał dobrze.

<!** reklama>- Zawsze może być lepiej, ale nie narzekam - mówi skromnie 28-letni koszykarz. - Trafiłem dwa ważne rzuty za trzy, starałem się kreować grę. Jednak najważniejsze jest to, że wygraliśmy i każdy zawodnik miał duży wkład w zwycięstwo, które jest dla nas niezwykle ważne.

Udany debiut Łotysza

Dobrze w debiucie spisał się Ivars Timermanis. 27-letni Łotysz (202 cm) przeciwko Victorii Górnikowi, w nieco ponad 21 minut, uzyskał 9 punktów, 4 zbiórki, asystę i blok. Łotysz pokazał, że potrafi sporo i co ważne, jest graczem uniwersalnym mogącym grać na pozycjach 3/4.

Nadal w naszym zespole jest Dawid Witos, któremu działacze Sportino zaproponowali przedłużenie testów.

Kolejny ligowy mecz już w sobotę. W inowrocławskiej hali przy al. Niepodległości Sportino zmierzy się z Energą Czarnymi Słupsk. W pierwszym meczu tych drużyn lepsza okazała się ekipa prowadzona przez Krutikowa - zwyciężając w Słupsku.

Pokazowo w Pucku

Najbliższy rywal teamu z Kujaw w ostatniej kolejce pauzował. Jednak Energa Czarni w Pucku rozegrała spotkanie pokazowe z mistrzem Polski Asseco Prokomem Sopot. Drużyna ze Słupska (w pełnym składzie) pokonała osłabiony brakiem Davida Logana, Daniela Ewinga, Pata Burke, Ronniego Burrella i Filipa Dylewicza Asseco Prokom 92:85 (27:18, 25:22, 15:19, 25:26). Punkty dla Energi zdobyli: Kedzo 26, Sroka 19, Bennett 10, Bakić 9, Malesa 9, Burks 8, Cesnauskis 6, Dutkiewicz 3, Leończyk 2, Przyborowski 0.

Spotkanie odbyło się w ramach akcji „PLK w Twoim mieście”, a poza meczem widzowie mogli podziwiać konkursy z udziałem koszykarzy oraz zdobyć od nich i trenerów autografy.

Tymczasem Łukasz Koszarek pobił rekord sezonu w liczbie asyst. Rozgrywający Anwilu Włocławek w meczu z Polonią Warszawa miał aż czternaście podań zakończonych punktami kolegów z drużyny. Poprzedni rekord należał do Kevina Hamiltona z Kotwicy Kołobrzeg, który w spotkaniu z Victorią Górnikiem zanotował 13 asyst. To drugi mecz Koszarka z liczbą asyst większą lub równą dziesięć. Wcześniej polski rozgrywający zaliczył 10 asyst w listopadowym spotkaniu z Energą Czarnymi Słupsk.