Laureatów naszych redakcyjnych konkursów zaprosiliśmy do wspólnego świętowania w restauracji „Maestra”, przy słodkościach z cukierni Rem Marco. Nagrody wręczał członek Zarządu Expressmedia, dr Tomasz Wojciekiewicz.
Wielki świat, mali ludzie
Niespodziewanie pierwsze miejsce (po 33,57 proc. głosów) zajęły dwie placówki: Akademia Przedszkolaka z Osielska i Przedszkole Niepubliczne „Serduszko” z Bydgoszczy (ul. Nowa).
- Pierwsze miejsce? Wspaniałe uczucie! - cieszy się Marta Muzolf, dyrektor działającego od dwóch lat „Serduszka”. - Działamy niedługo, ale pomysłów na zaspokojenie potrzeb edukacyjnych i opiekuńczych dzieci mamy mnóstwo. „Serduszko” wyróżnia się z pewnością tym, że do najmłodszych, dla których na poznawanie świata podczas podróży bliskich i dalekich jeszcze jest za wcześnie, ten świat zaprasza do przedszkola. Gościliśmy już strażaków, policjantkę, strażników miejskich, panią chemik przeprowadzającą doświadczenia.
PRZECZYTAJ:Bydgoskie przedszkola i przedszkolaki w naszym plebiscycie [KOMENTARZ]
Akademia Przedszkolaka z Osielska także ma krótki staż, ale o opiece nad dziećmi tamtejsi specjaliści wiedzą bardzo dużo. - Są dwa filary, na których opieramy naszą działalność - mówi rodzeństwo - Wioletta Chabowska i Norbert Raus, właściciele placówki. - To odpowiedzialna praca, niezwykle poważnie podeszliśmy więc do doboru kadr- zaznaczają nasi rozmówcy. - Bywało, że rozstawaliśmy się z pracownikami, nawet ku zdziwieniu rodziców, ale ważniejsze było i jest dobro dzieci. Teraz jesteśmy pewni, że mamy wspaniały zespół, z którym chcemy zostać na długie lata.
O tym, że dobór wychowawców był strzałem w dziesiątkę przekonują same dzieci, które w czasie wakacji lub chorobowego swoich pań, wysyłają im telefonicznie serduszka, pytając, kiedy wrócą. Drugi filar Akademii Przedszkolaka to język angielski. Dzieci przez cały dzień mają kontakt z lektorem, który mówi do nich wyłącznie po angielsku. Efekt? Maluchy w domu też chcą mówić po angielsku!
Doświadczenie to potęga
W Przedszkolu Niepublicznym Puchatek (miejsce drugie, 16,16 proc. głosów) też mówi się po angielsku.
Co je do nas przyciąga? Doświadczenie, domowa atmosfera. Czasami maluchy nie chcą iść do domu. - Wiesława Oskwarek, „Puchatek”
- Opiekujemy się dziećmi z różnych dzielnic miasta, a także z Niemcza, z Osielska, ze Smukały. Co je do nas przyciąga? Doświadczenie, domowa atmosfera. Czasami maluchy nie chcą iść do domu - mówi Wiesława Oskwarek, dyrektor „Puchatka”. - Działamy od ponad 30 lat, ale idziemy z duchem czasu, jesteśmy przedszkolem dwujęzycznym, nauczycielki mają dwa fakultety. Wprowadzamy także programy autorskie m.in. językowy, a także „Literkowo”, czyli bezstresową naukę czytania i pisania dla dzieci od 3. roku życia.
Przedszkole Niepubliczne „Skrzat” (miejsce trzecie, 3,57 procent głosów) istnieje 28 lat. Jego siłą jest i doświadczenie i talent pedagogiczny wychowawców. „Skrzat” to także placówka integracyjna. - Opiekowaliśmy się tysiącami dzieci - mówi Magdalena Redlińska, dyrektor przedszkola. - Rodzice są inni, dzieci też, więc i my modyfikujemy ofertę. Dzieci są bardzo rozbudzone intelektualnie, nauczyciel musi więc stale poszerzać wiedzę. I to robimy. Każdy nowy rok to dla nas nowe wyzwanie.