Medale, tytuły, likwidacje, tworzenie szkoły - to decyzje Rady Miasta Bydgoszczy, które zapadły na wczorajszej sesji.
<!** Image 2 align=right alt="Image 147215" sub="Na wczorajszej sesji pojawili się pracownicy likwidowanego Zakładu Robót Publicznych - oczekiwali pomocy radnych Fot. Dariusz Bloch">Radni postanowili przyznać Medale Kazimierza Wielkiego prof. Aleksandrowi Araszkiewiczowi, radnemu Stefanowi Pastuszewskiemu, literatowi Zdzisławowi Prussowi, Klubowi Sportowemu „Gwiazda”, firmie Pojazdy Szynowe PESA oraz Bydgoskiemu Stowarzyszeniu Miłośników Zabytków „Bunkier”. Natomiast tytuł Honorowego Obywatela Bydgoszczy rada nadała abp. Henrykowi Muszyńskiemu, prymasowi Polski.
Radni poparli projekt prezydenta Bydgoszczy, Konstantego Dombrowicza, i zgodzili się na utworzenie nowego gimnazjum, które - ze Szkołą Podstawową nr 57 - utworzy Zespół Szkół nr 36 przy ulicy Bohaterów Westerplatte 2.
Najwięcej emocji wzbudził jednak projekt likwidacji Zakładu Robót Publicznych.
- To dla nas trudna decyzja - rozpoczęła dyskusję radna PO, Dorota Jakuta, przewodnicząca Rady Miasta. - Uchwałę o likwidacji należy podjąć i dlatego proponujemy dopisanie do uchwały paragrafu, zobowiązującego prezydenta do utworzenia spółdzielni socjalnej.
<!** reklama>Suchej nitki na projekcie nie zostawił radny PiS Piotr Król.
- Czy wszyscy nauczyciele z likwidowanych szkół dostali pracę? Czy mają ją pracownicy Izby Wytrzeźwień? - pytał. - Już raz zaufaliśmy. Spółdzielnia to zaklęcie, którym mami się radnych.
Radna SLD Anna Mackiewicz wnioskowała o zdjęcie projektu z porządku obrad i przesunięcie go na późniejszy termin.
Potem radni postanowili przerwać obrady i naradzić się na zebraniach klubów. Po przerwie okazało się, że doszli do porozumienia. Postanowili rozszerzyć zapis dotyczący powołania spółki o kolejne zobowiązanie prezydenta - tym razem do stworzenia możliwości zatrudniania więźniów i osób niezaradnych życiowo. Radni zażądali też comiesięcznych sprawozdań z realizacji tych postanowień.
- Uzasadniając projekt uchwały, właśnie o tym mówiłem. Ze strony prezydenta Konstantego Dombrowicza nie ma żadnych przeszkód. Wnoszę o potraktowanie tych zmian jako autopoprawki - oświadczył Bolesław Grygorewicz, zastępca prezydenta Bydgoszczy, podkreślając, że miastu zależy na tym, by pracownicy Zakładu Robót Publicznych mieli pracę.
- Tę poprawkę złożył klub Platformy Obywatelskiej - przypomniał przed głosowaniem Adam Fórmaniak, przewodniczący klubu PO. - Miejmy na uwadze dobro ludzi z zakładu. Apeluję o dobre głosowanie...
- To szczyt obłudy! To Platforma Obywatelska w Sejmie zdecydowała o tym, że takie zakłady nie są już nikomu potrzebne - zdenerwował się radny SLD, Jacek Bukowski.
Ostatecznie rada przyjęła uchwałę - Zakład Robót Publicznych przestanie istnieć.
Pracownicy zakładu nie wierzą w obietnice:
- Kto to poprowadzi, skoro kierownicy odejdą na zasiłki przedemerytalne? Ładnie zachował się SLD, bo nie chciał dopuścić do likwidacji - mówili po sesji.