Rekordy zachorowań w tym sezonie nie padły - jak dotąd jest ich w Kujawsko-Pomorskiem mniej niż w analogicznym czasie poprzedniego roku: od 1 września 2018 do 28 lutego 2019 Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Bydgoszczy odnotowała prawie 170 tys. przypadków grypy, infekcji grypopodobnych i ostrych zakażeń dróg oddechowych. W poprzednim sezonie było ich aż 221 tys.
Niestety, mimo że zachorowań było mniej, to aż 680 osób wymagało w tym czasie hospitalizacji. - Laboratoryjnie potwierdzonych zostało 175 przypadków zakażeń wirusem grypy, w tym 96 przypadków to grypa typu A, a 70 podtypu AH1N1 - słyszymy w WSSE. - Z powodu grypy w naszym województwie zanotowano 10 zgonów.
W całym kraju z powodu grypy zmarło już 89 osób - to dane na koniec lutego. W tym samym czasie przed rokiem zgonów w całej Polsce było 10.
A jak wygląda aktualna sytuacja? Między 16 a 28 lutego w naszym województwie zgłoszono dokładnie 21 893 zachorowania oraz podejrzenia zachorowań na grypę (przed rokiem w tym samym czasie było ich ponad 32 tys.).
- Najwięcej zachorowań notowano po raz kolejny w grupie wiekowej 15-64 lata, najmniej natomiast wśród osób powyżej 65. roku życia - informuje Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna. - Najwięcej , bo ponad 5 tys. przypadków pojawiło się w powiecie grudziądzkim, a najmniej, bo tylko 72 w powiecie nakielskim.
Jak podkreśla dr n. o zdr. inż. Jerzy Kasprzak, państwowy wojewódzki inspektor sanitarny w Bydgoszczy, w czasie ostatnich dwóch tygodni nastąpiło znaczne obniżenie liczby zachorowań oraz podejrzeń zachorowań na terenie Kujawsko-Pomorskiego. - Sytuacja epidemiologiczna grypy i infekcji grypopodobnych jest jednak stale monitorowana przez organy Państwowej Inspekcji Sanitarnej - dodaje.
Spadek liczby chorych potwierdza między innymi dr Janusz Mielcarek, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego im. L. Rydygiera w Toruniu, gdzie od ponad półtora miesiąca obowiązuje zakaz odwiedzin. - Prawdopodobnie ten zakaz niedługo zostanie zniesiony, bo sytuacja się ustabilizowała, chorych rzeczywiście jest już o wiele mniej - mówi nam. Dziś powinna zapaść decyzja w sprawie odwołania zakazu odwiedzin.
Spokojniej jest także w Szpitalu Uniwersyteckim nr 1 im. dr. A. Jurasza w Bydgoszczy. - U nas już od dłuższego czasu wszystkie kliniki są otwarte dla osób odwiedzających naszych pacjentów - mówi Marta Laska, rzeczniczka lecznicy. - Myślę, że najgorszy czas jest za nami. Zdarza nam się jeszcze przyjmować pacjentów z objawami grypy, ale są to już sporadyczne przypadki. Takim pacjentom od razu wykonujemy testy paskowe i w razie potwierdzenia obecności wirusa izolujemy je.
Co zabija Polaków?