W przyszłym roku grupa z Bydgoszczy będzie obchodziła swoje 20-lecia. – Raz w roku ogłaszamy nabór dla ludzi, którzy chcą dołączyć do naszego grona. Tegoroczny odbędzie się 17 listopada o godz. 17 w siedzibie PCK przy ul. Warmińskiego 10 – mówi „Expressowi Bydgoskiemu” Paweł Nowakowski, ratownik medyczny z Grupy Ratownictwa Medycznego PCK w Bydgoszczy.
– Obecnie grupa liczy 32 osoby. Są to przede wszystkim ratownicy medyczni, lekarze, pielęgniarki, ale również osoby, które nie są stricte związane zawodowo z ratownictwem. Są kurierzy, marynarze, księgowi – wszyscy chcą pomagać i my to w grupie umożliwiamy, choćby przez możliwość ukończenia kursu kwalifikowanej pierwszej pomocy – stwierdza.
– Nieraz jest tak, że łapią bakcyla i idą później na studia medyczne, kończąc tak jak my, w zawodzie ratownika medycznego, lekarza czy pielęgniarki – dodaje Paweł Nowakowski. Grupa jest jednostką Systemu Ratownictwa Polskiego Czerwonego Krzyża, współpracującą z Systemem Państwowego Ratownictwa Medycznego na terenie województwa kujawsko-pomorskiego. Na jej bazie funkcjonuje Wojewódzka Formacja Obrony Cywilnej Ratownictwa Medycznego w Bydgoszczy.
– Bycie członkiem grupy to przede wszystkim sposób na życie. W momencie, gdy ktoś zostaje jej członkiem, poświęca jej większość swojego wolnego czasu – tłumaczy ratownik. Grupa dysponowana jest do zdarzeń na terenie kraju, a od niedawna wchodzi w część unitu międzynarodowego, będąc w gotowości do wyjazdu do działań pomocowych na terenie Europy.
– Wiadomo, że nikt z nas nie siedzi tu i nie czeka na wezwanie. Jesteśmy wolontariuszami. Nikt nie ma za to płacono. Jeżeli chodzi o dysponowanie naszej grupy, każdy z nas ma w telefonie specjalną aplikację, która służy do powiadamiania ratowników. Dzwoni tak długo aż ktoś zdecyduje się odpowiedzieć czy jedzie, czy nie jedzie na akcję – wyjaśnia Paweł Nowakowski.
– Na co dzień prowadzimy działania przy poszukiwaniu osób zaginionych. W naszej grupie są planiści od poszukiwań. Wspierając działania policji, jeździmy na miejsce i działamy fizycznie w terenie, a także zawsze zabezpieczamy medyczny zespół interwencyjny, który podejmuje osobę odnalezioną – mówi o części zadań grupy.
– Spotykamy się raz w tygodniu na szkoleniach. Cykl szkoleniowy prowadzony jest przez cały rok. Aby utrzymać naszą grupę, potrzeba pieniędzy. Pracujemy i zabezpieczamy różne imprezy masowe. Łączymy przyjemne z pożytecznym. Idziemy na koncert, ratownicy są tam za darmo, ale pracując i zabezpieczając, możemy zainwestować w zakup sprzętu – uzupełnia Paweł Nowakowski.
Aby dołączyć do grupy należy uzupełnić formularz dostępny pod tym adresem. To kilka pytań z zakresu wiedzy na temat funkcjonowania grupy oraz kwestionariusz z podstawowymi informacjami kontaktowymi z kandydatem. Zainteresowani mogą również zadać pytania i skontaktować się z ratownikami.