Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gonitwa słów, a decyzji o remontach F-16 w Wojskowych Zakładach Lotniczych nr 2 nadal nie ma

Tomasz Zieliński
W WZL od lat pracownicy boją się, że stracą pracę
W WZL od lat pracownicy boją się, że stracą pracę Tomasz Czachorowski
Podczas wczorajszej wizyty posłów Komisji Obrony Narodowej w WZL nr 2 posłowie prześcigali się w zapewnieniach o pomocy dla bydgoskich zakładów. Konkretów brak.

Komisja Obrony Narodowej odwiedziła Kujawsko-Pomorskie. Rozpoczęła od wizyty w toruńskiej szkole artylerii, następnie zwiedzała bydgoskie JFTC, by zakończyć w zakładach przy ul. Szubińskiej.
[break]

Największą troską bydgoskich remontowców jest kończący się kontrakt na serwisowanie polskich F-16 oraz transportowych herculesów. To potencjalnie bardzo ważna część kontraktów WZL. Myśliwskie migi-29 i szturmowe Su-22, pozostałe w spadku po Układzie Warszawskim, wiecznie latać nie będą. Z kolei F-16 dałyby pracę co najmniej na kolejne 15-20 lat, otwierając również możliwości do pozyskiwania nowych zamówień, szczególnie w perspektywie zakupu nowych maszyn, które też przecież będą musiały być serwisowane.

Niestety, Ministerstwo Obrony Narodowej, powołując się na przepisy o zamówieniach publicznych, chce rozpisać otwarty przetarg na remonty „szesnastek” i herculesów. Będą mogły wziąć w nim udział podmioty zagraniczne, również wielkie firmy, które stać na lepsze, nawet dumpingowe, oferty. Zakład straciłby w takim przypadku część zamówień. Czym grozi to załodze, wyjaśniać nie trzeba.
- Staramy się o zmianę tej decyzji - mówi „Expressowi” Piotr Rutkowski, rzecznik prasowy WZL nr 2.

- Nasz zakład i realizowane w nim kontrakty są ważne dla bezpieczeństwa kraju. Dlatego staramy się przekonać MON do zmiany decyzji.
Wczorajsza wizyta była kolejną możliwością lobbowania za takim rozwiązaniem. Kierownictwo zakładów przekonywało posłów do takiej zmiany przepisów, która umożliwiłaby pozostawienie serwisowania maszyn w polskich rękach.

- Możemy szukać takiego rozwiązania w drodze inicjatywy legislacyjnej - mówił poseł Stefan Niesiołowski z PO, przewodniczący Komisji Obrony Narodowej. - Przetargi muszą być zgodne z prawem, ale leży w naszym interesie, by takie postępowania wygrywały polskie firmy.
Europoseł Janusz Zemke, były wiceminister obrony narodowej, po rozmowach w WZL zapowiada wystąpienie do MON z prośbą o określenie zamówień ważnych dla bezpieczeństwa państwa. - Jeżeli będą one jasno określone i zapisane w prawie, WZL będą mogły starać się o nowe kontrakty na przykład w ramach negocjacji, a nie przetargów. Wszystko w rękach posłów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!