Podczas konferencji prasowej Konstanty Dombrowicz, rywal Rafała Bruskiego w II turze, zwracał uwagę nie tylko na to, że obecny prezydent nie wziął urlopu na czas kampanii.
[break]
Pytanie do Ewy Kopacz
- Wyślemy pytanie do premier Ewy Kopacz, czy zgodnie z jej zapowiedziami Bydgoszcz liczyć może na pieniądze unijne tylko w przypadku wyboru prezydenta z PO - ironizował Konstanty Dombrowicz. - To ważna kwestia, mówiąca o tym, czy mamy demokrację, czy partyjny dyktat.
Pytany o ewentualną współpracę z nową radą były prezydent podkreślał, że hasło o marszu razem dla Bydgoszczy pokazuje jego plany.
- Zapraszam do współpracy wszystkich, także Prawo i Sprawiedliwość - mówił Dombrowicz. - W czwartek przedstawimy tych kandydatów na prezydentów, którzy zdecydowali się poprzeć mnie w II turze. Skoro 63 procent bydgoszczan nie ufa władzy, to trzeba to zmienić.
Z rozbawieniem sztab kandydata przyjął apel Rafała Bruskiego o to, by nie szukał poparcia u innych kandydatów, skoro jest bezpartyjny. - Czy kandydat PO Rafał Bruski też z szukania poparcia zrezygnuje? - dopytywano.
Negocjacje - start!
Co prawda oficjalnie rozmowy o ewentualnych koalicjach dopiero się rozpoczną, ale już od kilku dni „grzeją się” telefony.
Sześcioro radnych SLD czyni z tej partii kluczowy element przyszłej ratuszowej układanki. W połączeniu z 12 mandatami Platformy lub PiS dają one stabilną większość w Radzie Miasta.
- W czwartek spotykamy się w gronie radnych i rozpoczynamy debatę - mówi Jan Szopiński z Sojuszu Lewicy Demokratycznej. - Nie odrzucamy rozmów z żadnym z ugrupowań, także z PiS.
Tomasz Latos z PiS jest równie otwarty na negocjacje.
- Wygraliśmy bydgoskie wybory, a zwyczajowo to zwycięzca ma prawo wskazać przewodniczącego Rady Miasta - mówi poseł PiS.
- W ciągu najbliższych dni omówimy sytuację i ewentualne sojusze.
Wczoraj po południu, mimo wcześniejszych zapowiedzi, Prawo i Sprawiedliwość zrezygnowało ze złożenia protestu wyborczego w sprawie liczenia głosów. Uznało, że ma małe szanse powodzenia.
Łakomymi kąskami dla obu kandydatów są wyborcy nie tylko Prawa i Sprawiedliwości, ale i Metropolii Bydgoskiej, Kongresu Nowej Prawicy oraz niezależnej kandydatki Małgorzaty Stawickiej. Nawet 900 głosów oddanych na Mariusza Nowowiejskiego może mieć realny wpływ na wynik.
PiS liderem w Radzie Powiatu
Ciekawa sytuacja powstała w Radzie Powiatu Bydgoskiego. Najwięcej mandatów - siedem - w 23-osobowym gremium zdobyło Prawo i Sprawiedliwość. Po pięciu radnych wprowadziły komitety: Nasz Powiat Bydgoski oraz Razem w Powiecie Bydgoskim, trzech Platforma Obywatelska, dwóch Sojusz Lewicy Demokratycznej i jednego - Samorządowe Forum Powiat Bydgoski.