Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Głośno mówi - słabo słyszy

Mariola Lorenczewska
Mariola Lorenczewska
Jak wynika z badań, co najmniej 15 procent ludzi ma zaburzenia słyszenia. Ponad osiem miesięcy czeka się w województwie kujawsko-pomorskim na aparat słuchowy. To tylko część kłopotów.

Jak wynika z badań, co najmniej 15 procent ludzi ma zaburzenia słyszenia. Ponad osiem miesięcy czeka się w województwie kujawsko-pomorskim na aparat słuchowy. To tylko część kłopotów. 

Często nieuświadamiamy sobie, że cierpimy na niedosłuch. A może on być powodem wielu konfliktów, m.in. w pracy i w życiu prywatnym. Kłopoty ze słuchem prowadzą do szybszego męczenia się, obniżenia nastroju, a nawet depresji.

<!** reklama>

Różne powody niedosłuchu

- Codziennie mam dwóch-trzech pacjentów narzekających na coraz gorszy słuch. Często związane jest to po prostu z wiekiem. Im jesteśmy starsi, tym gorzej widzimy i tak też słyszymy. Ktoś, kto słabiej słyszy, głośniej mówi - tłumaczy dr Sławomir Czachowski, wojewódzki konsultant ds. medycyny rodzinnej. - Nierzadko kłopoty ze słuchem to powikłanie po zaniedbanym przeziębieniu czy przechodzonej grypie. Przyczyną niedosłuchu może być wysokie ciśnienie krwi. Trzeba więc ciśnienie uregulować, co odbywa się na etapie podstawowej opieki zdrowotnej. Bardzo negatywnie na nasz narząd słuchu wpływają zbyt duże hałasy. Biorąc to pod uwagę, w Szwajcarii na ulicach zainstalowano mierniki natężenia hałasu. Gdy wskazują powyżej 70 decybeli, to jest sygnał, że trzeba ściszyć np. uliczną muzykę.

Jak podkreśla dr Czachowski, zaburzeń słuchu nie można lekceważyć. Mogą one pojawiać się przy wielu schorzeniach jako dolegliwość współistniejąca, np. przy migrenach czy zespołach neurologicznych, z guzem mózgu włącznie.

Diagnostyką narządu słuchu zajmuje się audiometria. Po badaniu audiometrem dobiera się aparat słuchowy, czyli urządzenie wzmacniające i odpowiednio do wady słuchu korygujące dźwięki. Niestety, kolejki pacjentów oczekujących na refundację aparatów słuchowych w większości województw wahają się od dwóch do nawet 13. miesięcy. Najdłuższej czeka się w województwach: dolnośląskim, małopolskim, łódzkim, pomorskim oraz kujawsko-pomorskim. Taka sytuacja jest od lat.

- U nas na aparaty słuchowe jest ośmiomiesięczna kolejka, to znaczy zostały zrealizowane wnioski złożone do 31 lipca 2011 roku. Późniejsze, czyli od 1 sierpnia, czekają w kolejce - mówi Barbara Nawrocka z kujawsko-pomorskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia.

Długa kolejka po refundację, to tylko część kłopotów, z którymi borykają się niesłyszący. Po kilkumiesięcznym oczekiwaniu pacjent otrzymuje od NFZ dopłatę do aparatu w wysokości 70 proc. do limitu cenowego 800 zł, czyli jedynie 560 zł, gdy aparat kosztuje 800 zł (najprostszy aparat). Pacjent płaci 30 proc., czyli 240 zł. Te zasady określiło Ministerstwo Zdrowia. Niesłyszący nie bez powodu więc narzekają.

Zapłacić połowę?

Coraz więcej osób, mając przed sobą kilka miesięcy oczekiwania na refundację, rezygnuje z niej, kupując aparat za własne pieniądze. Pojawiły się nawet propozycje wprowadzenia zasady współpłacenia pacjenta na poziomie 50 proc. aktualnie obowiązującego limitu cenowego. Dzięki takiemu rozwiązaniu z tej samej puli środków finansowych NFZ mogłoby skorzystać więcej pacjentów, jednocześnie skracając kolejki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!