Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdzie dwóch się bije, tam trzeci... czeka na przystanku

Jarosław Jakubowski
W wojnie z konkurencją bydgoski PKS i firma Kowalscy i Wspólnicy zapomniały o... pasażerach. Mieszkańcy gminy Koronowa nie nadążają za zmianami, wprowadzanymi do rozkładów jazdy.

W wojnie z konkurencją bydgoski PKS i firma Kowalscy i Wspólnicy zapomniały o... pasażerach. Mieszkańcy gminy Koronowa nie nadążają za zmianami, wprowadzanymi do rozkładów jazdy.

<!** Image 3 align=none alt="Image 189189" sub="Autobus linii 401 niemal jednocześnie z autobusem PKS - to częsty widok na linii Bydgoszcz-Koronowo. Fot.: Dariusz Bloch">

- Muszę być o godzinie 9 w Bydgoszczy. Do tej pory idealnie pasował mi autobus PKS przez Samociążek i Bożenkowo, który wyjeżdżał o godzinie 8.10. Od 1 kwietnia został przesunięty na 8.40. Przeniosłem się więc na autobus linii 403, obsługiwany przez firmę Kowalski i Wspólnicy. Jeszcze w kwietniu wyjeżdżał on o godzinie 7.56, ale kiedy przyszedłem na przystanek po długim weekendzie, okazało się, że kurs przesunięto na godzinę 7.36. To robienie sobie jaj z pasażera! - oburza się pan Andrzej z Koronowa.

<!** reklama>

Inni pasażerowie potwierdzają: na trasie Koronowo-Bydgoszcz trwa zażarta wojna między dwoma przewoźnikami - bydgoskim PKS i firmą Kowalski i Wspólnicy.

- 1 kwietnia PKS zmienił rozkład, żeby być przed Kowalskim i Wspólnikami. Na to Kowalski i Wspólnicy odpowiedzieli zmianą rozkładu 1 maja, żeby podebrać pasażerów PKS-owi. To typowe działanie „pod siebie”, a nie „pod klienta”. Co ma zrobić osoba, która wykupiła bilet miesięczny i została postawiona przed faktem dokonanym w postaci nowego rozkładu jazdy? - pyta pani Anna, którą spotykamy na przystanku autobusowym przy ulicy Grunwaldzkiej w Bydgoszczy.

Firma PKS nie czuje się winna zamieszania. - Nasze godziny jazdy ustalamy pod kątem jak największej liczby pasażerów do Bydgoszczy i z powrotem. Rozkład jazdy konkurencji nie jest dla nas żadnym punktem odniesienia. Ale nie rozumiemy, dlaczego wydaje się zgodę na to, by konkurencja odjeżdżała dziesięć minut po nas - odpiera zarzuty Zbigniew Pasiciel, kierownik działu przewozów pasażerskich w bydgoskim PKS.

Przewoźnik deklaruje, że przeanalizuje wszystkie uwagi ze strony pasażerów. - Ale nie będziemy co chwila zmieniać rozkładu jazdy - dodaje Zbigniew Pasiciel.

Co na to konkurencja PKS-u?

- PKS kieruje się zasadą „duży może więcej” i stosuje wobec nas nieuczciwą konkurencję w postaci dumpingowych cen biletów detalicznych i miesięcznych, a w szczególności poprzez zmiany rozkładu jazdy tak, by zabrać pasażerów na kilka minut przed naszymi kursami. W ciągu 10 lat działalności tylko trzy razy zmienialiśmy rozkład jazdy. Zostaliśmy do tego zmuszeni przez działania PKS i zdajemy sobie sprawę, że część pasażerów może być z tych zmian niezadowolona. Jesteśmy małą firmą i swoją renomę zbudowaliśmy na solidności naszych usług. Dlatego już pracujemy nad korektą rozkładu jazdy, aby nasi stali klienci byli usatysfakcjonowani - mówi Waldemar Szufrajda, właściciel firmy Kowalski i Wspólnicy.

Ceny biletów autobusowych na trasie Bydgoszcz-Koronowo wynoszą 6 zł w PKS i 6,50 u Kowalskiego i Wspólników.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!